Zawodowi strażacy szkolą druhów

UZUPEŁNIAJĄ BRAKI

Służby zawodowe jednostek ratowniczo - gaśniczych pracują tylko w Tarnobrzegu i Nowej Dębie. W pozostałych gminach jak Baranów Sandomierski, Gorzyce i Grębów zawodowców wpierają ochotnicy. - W każdej miejscowości działa przeważnie jedna jednostka OSP - tłumaczy Andrzej Babiec, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu. - Jeśli Baranów ma 13 sołectw , to łatwo policzyć, że jest tam tyle samo jednostek ochotników. Duża liczba ochotników wspiera nas na terenie gminy Nowa Dęba. Ale są miejscowości, gdzie strażaków ubywa. Jedni odchodzą na emeryturę, inni emigrują.

Ochotnikiem może być każdy. Pewne kryteria przyjęć stosowane są względem osób, które chcą wyjeżdżać do akcji gaśniczych. W takim wypadku ochotnik musi być pełnoletni, nie może ukończyć 60 lat i musi się cieszyć dobrym stanem zdrowia.
Chętnych ciągle przybywa. Dlatego zawodowi strażacy organizują cykliczne szkolenia dla ochotników. Aktualnie na kursie szkoli 40 ochotników z gminy Baranów Sandomierski.

PO POŻARU I POWODZI

Andrzej Babiec, nie kryje, że ochotnicy są ogromnym wsparciem dla zawodowych. Ich pomoc doceniana jest podczas akcji gaśniczych, w trakcie wypadków drogowych czy też klęsk żywiołowych, jak powódź. - Nadchodzi sezon wypalania traw i zawodowe służby nie zawsze mogą dojechać do miejsca zdarzenia - dodaje młodszy brygadier. - Są jednostki, które specjalizują się w konkretnych działaniach.
Jednostka OSP w Gorzycach ma aparaty ochrony dróg oddechowych i sprzęt ratownictwa drogowego. Podobnym sprzętem dysponuje OSP w Skopaniu. Z kolei jednostka z Dymitrowa ma łodzie, a druhowie zostali wyszkoleni pod kątem ratownictwa wodnego.

MEDAL ZA POMOC

Ochotnicy wspierają zawodowców społecznie. Jednak ich praca i poświęcenie są doceniane. Otrzymują odznaczenia Zarządu Głównego i Wojewódzkiego Ochotniczych Straży Pożarnych. - To między innymi medale za zasługi dla pożarnictwa - wylicza Andrzej Babiec. - Przy każdej okazji staramy się o nich mówić i dziękować za pomoc.