Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awaria ogrzewania na Przywiślu

Klaudia Tajs
Na zimne kaloryfery narzekają między innymi mieszkańcy bloków przy ulicy Narutowicza w Tarnobrzegu.
Na zimne kaloryfery narzekają między innymi mieszkańcy bloków przy ulicy Narutowicza w Tarnobrzegu. K. Tajs
Kiedy służby walczą z zardzewiałymi rurami, lokatorzy tarnobrzeskiego osiedla dogrzewają mieszkania.

Sezon grzewczy jeszcze trwa, więc dlaczego nasze kaloryfery są od poniedziałku zimne - alarmują mieszkańcy osiedla Przywiśle w Tarnobrzegu.
Termometry w ich mieszkaniach pokazują 15 stopni. - Ciepła brakuje z powodu przestarzałych rur przesyłowych - tłumaczy Jakub Sudoł, wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Siarkowiec".

CORAZ CHŁODNIEJ

Zimne kaloryfery mają mieszkańcy ulic Wianek, Skalna Góra, Narutowicza oraz Armii Krajowej. To niemal połowa bloków na Przywiślu, najstarszym osiedlu Tarnobrzega. Wczoraj mieszkańcy z obawą obserwowali prognozy pogody, które dla Podkarpacia nie są pomyśle. Nadchodzące dni będą deszczowe i wilgotne. Słupek rtęci na termometrach nie przekroczy 10 stopni. Wielu lokatorów nie wie co się dzieje.

- Pod koniec ubiegłego tygodnia była awaria, którą podobno usunięto - przypomina pan Mieczysław, z bloku przy Narutowicza. - Przez sobotę i niedzielę było ciepło. Ale od poniedziałku, znowu żeberka były chłodne. Wczoraj przyszli pracownicy administracji osiedla, powiedzieli, że filtry na ujęciach się zapchały i trzeba je wyczyścić. Jak poszli, ciepło było w kaloryferach przez dwie godziny. Teraz żeberka są zimne.
WALCZYMY Z AWARIĄ

Jakub Sudoł, wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Siarkowiec", do której należą bloki z wymienionych ulic twierdzi, że na brak wystarczającej ilości ciepła w żeberkach, nałożyło się kilka spraw. - Zaczęło się od awarii rur w zeszłym tygodniu - wyjaśnia wiceprezes Sudoł. - Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej awarię usunęło. Niestety, kiedy ponownie wpuszczono wodę, okazało się, że jej natłok był tak silny, że zapchały się filtry w rurach. Na bieżąco je czyścimy, jednak rury są bardzo stare.

Drugą przyczyną, braku w kaloryferach ciepła, zdaniem wiceprezesa Sudoła jest to, że z rur przewodzących ucieka woda. - Wiem, że służby przedsiębiorstwa próbują zlokalizować miejsce wycieku, ale razie nie wiedzą gdzie - dodaje Jakub Sudoł.

ŁATAMY CO SIĘ DA

Służby awaryjne Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Tarnobrzegu od kilku dni pracują na najwyższych obrotach. - Awaria, którą mieliśmy w ubiegłym tygodniu, powstała wskutek korozji rur - tłumaczy Stanisław Gurdak, prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Tarnobrzegu. - Problem polega na ty, że rury liczą sobie ponad 40 lat, a my nie możemy wymienić wszystkich odcinków na raz. Dlatego robimy to etapami.

Prezes Gurdak przekazał także dobrą wiadomość. Wczoraj, przed godziną 14, służby remontowe zlokalizowały miejsce wycieku wody z rurociągu. - Okazało się, że w budynku przy ulicy 1 Maja 10, na instalacji wewnętrznej budynku, ktoś odkręcił zawór i woda lała się przez trzy dni - ubolewa prezes. - Na szczęście, dokręciliśmy go, dlatego ciepło jest już przesyłane bez zakłóceń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie