Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osiem lat za spowodowanie śmiertelnego wypadku

Marcin Radzimowski
Dariusz K. z Kaczaków po pijanemu wsiadł za kierownicę. Doprowadził do śmierci 17 - latki. Spędzi osiem lat w więzieniu.
Dariusz K. z Kaczaków po pijanemu wsiadł za kierownicę. Doprowadził do śmierci 17 - latki. Spędzi osiem lat w więzieniu. M. Radzimowski
Pił wódkę, potem wsiadł za kierownicę. 17-letnia Agnieszka zginęła, a on uciekł.

- Kara jest adekwatna do popełnionego czynu - mówił sędzia Grzegorz Zarzycki, uzasadniając poniedziałkową decyzję. Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu utrzymał w mocy zaskarżony wyrok - ośmiu lat więzienia dla 31-letniego Dariusza K. z Kaczaków, który kierując po pijanemu autem, spowodował śmiertelny wypadek drogowy w Rozalinie.

4 marca Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu nie miał wątpliwości, co do winy oskarżonego. Sprawca był pijany, kiedy uderzył stojące przy drodze lub na jej skraju dwie 17-latki. Wjechał w nie akurat w chwili, kiedy przytulały się do siebie na pożegnanie. Nie wiedziały, że to ich ostatnie pożegnanie…

Od wyroku skazującego odwołał się obrońca Dariusza K. w poniedziałek w tarnobrzeskim Sądzie Okręgowym próbował ratować skórę swojego klienta.

Argumentował, że w miejscu wypadku było ciemno, a dziewczyny stały na jezdni. Adwokat przekonywał sąd odwoławczy, że kara ośmiu lat jest zbyt surowa. Ale nic nie mówił o tym, że oskarżony był pijany, nie mówił, że uciekł z miejsca zdarzenia. Prokuratura domagała się uznania apelacji za bezzasadną i tym samym utrzymania wyroku w mocy.
Po naradzie, Sąd Okręgowy w składzie Grzegorz Zarzycki, Małgorzata Szwedo-Dec i Zdzisław Błasiak, ogłosił decyzję.

- Wyrok sądu pierwszej instancji zostaje w całości utrzymany w mocy. Kara ośmiu lat pozbawienia wolności jest adekwatna do popełnionego czynu. Warto pamiętać, że za taki czyn sąd może orzec nawet 12 lat - mówił przewodniczący składu, sędzia Zarzycki.

Wyrok jest już prawomocny i przysługuje od niego jedynie nadzwyczajny środek zaskarżenia - kasacja przed Sądem Najwyższym. W tym przypadku jej powodzenie jest jednak praktycznie żadne - obrońca nawet w apelacji nie polemizował z ustaleniami faktycznymi poczynionymi przez sąd, a jedynie z wysokością kary.
Oprócz ośmiu lat więzienia, Dariusz K. na osiem lat straci prawo jazdy (czas liczony po odbyciu kary pozbawienia wolności), musi także zapłacić rodzinie nieżyjącej dziewczyny 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie