Koniec z korkami, dziurawą nawierzchnią i wąskim gardłem tymczasowego mostu.
- Dojeżdżam do pracy w Łoniowie po drugiej stronie Wisły, dlatego dwa razy dziennie borykałem się z przejazdem przez most tymczasowy - mówi pan Wiesław, mieszkaniec Baranowa Sandomierskiego. - Bywały dni, że ruch przy wjeździe na most korkował się nawet na godzinę. Teraz będą w pracy na czas i obiad ciepły zjem.
Most w Nagnajowie jest najdłuższym na Podkarpaciu, jednym z dłuższych w kraju. Jego przebudowa ruszyła w maju. Podzielono ją na dwa etapy. Etap pierwszy obejmował budowę dojazdów i mostu tymczasowego. W drugim (trwał 15 miesięcy) wykonano remont i wzmocniono istniejący most. - Inwestycja miała na celu dostosowanie jego nośności do 50 ton - tłumaczy Joanna Rarus, z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, oddział w Rzeszowie. - Wzmocniono dźwigary kratowe, podpory i wykonano nowa płytę pomostu. Współpracowaliśmy z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej w Krakowie będącym administratorem rzeki Wisły na odcinku zlewni sandomierskiej w celu zapewnienia nie tylko bezpieczeństwa podpór mostowych, ale przede wszystkim regulacji rzeki Wisły.
Zakończenie przebudowy usprawni ruch na krajowej "dziewiątce" będącej częścią drogi międzynarodowej E371 łączącej północ Polski z południem i Słowacją. - Teraz przystępujemy do rozbiórki mostu tymczasowego - dodaje Joanna Rarus. - Jedyne niedogodności jakie napotkają kierowcy to przejazd ciężkiego sprzętu do rozbiórki mostu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?