Po zmienionym podpisie egzaminatorzy z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Tarnobrzegu doszli, że młody mężczyzna przystępujący do egzaminu, przyszedł w zastępstwie swojego kolei. Próbował zdawać egzamin na tak zwaną podmiankę. Za dobre serce grozi mu do trzech lat więzienia.
W poniedziałek młody mieszkaniec Sandomierza zgłosił się na egzamin do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Tarnobrzegu. - Pierwsze podejrzenia ze strony egzaminatora padły w chwili, kiedy młodzieniec pisał egzamin teoretyczny - mówi Paweł Rosik Rosiński, kierownik egzaminatorów w tarnobrzeskim ośrodku egzaminowania kierowców. - Prowadzący egzamin porównał zdjęcie z dowodu, jakim legitymował się mężczyzna, z jego twarzą. Niestety, tak to już bywa, że często zdjęcie zrobione zostało w latach młodości. Potem wygląd zmienia się.
Kiedy okazało się, że sandomierzanin zdał część teoretyczną, egzaminator przed rozpoczęciem części praktycznej, ponownie poprosił kandydata na bok. - Kolejny raz porównał jego wygląd z zdjęciem z dowodu osobistego i dodatkowo poprosił go o złożenie podpisu - dodaje Paweł Rosik Rosiński. - Wtedy okazało się, że podpis, bardzo różnił się od tego, który widniał w dokumentach.
O całej sprawie egzaminatorzy zawiadomili policję. Ci na miejscu ustalili i potwierdzili prawdziwą tożsamość mężczyzny. Okazało się, że 29-letni Włodzimierz G. chcąc pomóc koledze w uzyskaniu prawa jazdy podał się za niego i przedstawił jego dowód osobisty.
Mężczyzna został zatrzymany i przebywa w areszcie. Odpowie przed sądem za usiłowanie wyłudzenia poświadczenia nieprawdy poprzez podstępne wprowadzenie w błąd egzaminatora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Tarnobrzegu. Odpowie także za posłużenie się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?