Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sztandar dla straży w 110 rocznicę

Klaudia Tajs
Sztandar dla jednostki OSP w Cyganach ufundowali mieszkańcy oraz sponsorzy.
Sztandar dla jednostki OSP w Cyganach ufundowali mieszkańcy oraz sponsorzy. K. Tajs
93-letni Władysław Dryka był najstarszym strażakiem, który uczestniczył w obchodach 110-lecia powstania Ochotniczej Straży Pożarnej w Cyganach w gminie Nowa Dęba.

Jubileusz był okazją do przekazania jednostce przez lokalną społeczność sztandaru.

Obchody powstania jednostki były okazją do zorganizowania w sołectwie całodziennego pikniku. Po uroczystej Mszy św. w kościele pw. Jadwigi Królowej, oficjalne uroczystości przeniosły się na plac przy strażnicy OSP. Tu miała miejsce ceremonia wręczenia i odznaczenia sztandaru, wręczenie odznaczeń i wyróżnień, wystąpienia okolicznościowe i występy artystyczne zespołów z Samorządowego Ośrodka Kultury. Po część oficjalnej, podczas której jednostka odebrała sztandar, a ponad 120 zaproszonych gości wbijało w drzewiec symboliczne gwoździe, rozpoczęła się część artystyczna. To właśnie wtedy był czas na wspomnienia o początkach działalności jednostki, jak również o jej działalności dzisiaj. O tym, jak było i jest mówił komendant jednostki, Marian Konefał oraz naczelnik, Eugeniusz Małek, który w szeregi jednostki wstąpił w 1974 roku. - W naszej jednostce służy 50 ochotników i 11 członków wspierających nas honorowo - mówił naczelnik. - Mamy pięć kobiet. To dzięki nim nasza kronika jest najładniej prowadzona w okolicy. Kobieta pełni także funkcję sekretarza w naszej jednostce. Dziękuję paniom, za to, że nas wspierają.
Słów uznania nie szczędzili przedstawiciele nowodębskiego samorządu. - Otrzymujecie dziś poświęcony sztandar - mówił Wiesław Ordon, burmistrz Nowej Dęby. - Sztandar to dla każdego strażaka duma. To wyzwanie. Obowiązek. I zachęta do pracy. Niech opieka opatrzności bożej za wstawiennictwem świętego Floriana wspiera was w każdym dniu służby oraz w życiu rodzinnym. Przynajmniej przez kolejne 110 lat.

Cygańska OSP nie należy do Krajowego Systemu Ratownictwa Drogowego, mimo to na brak wyjazdów nie narzeka. - Dopiero od czterech lat mamy nowoczesny wóz bojowy - dodaje naczelnik Małek. - Dysponujemy także pompą i innym niezbędnym sprzętem. W ubiegłym roku uczestniczyliśmy w 17 akcjach. W tym roku wyjeżdżaliśmy już dziewięć razy. Gasimy przede wszystkim płonące trawy i ścierniska. Pomagamy także przy pożarach domostw i budynków gospodarczych. Ostatnio wspieraliśmy jednostkę OSP z Chmielowa, która gasiła ogień budynku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie