Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice oskarżeni o znęcanie się nad dziećmi

Marcin Radzimowski
Katarzyna Ś. po tragicznych wydarzeniach chętnie rozmawiała z dziennikarzami. Próbowała się usprawiedliwiać, zrzucając winę na alkohol.
Katarzyna Ś. po tragicznych wydarzeniach chętnie rozmawiała z dziennikarzami. Próbowała się usprawiedliwiać, zrzucając winę na alkohol. M. Radzimowski
Rodzice oskarżeni o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad własnymi, upośledzonymi psychicznie i fizycznie dziećmi.

Do śmierci czteroletniej Kingi nie przyczyniły się zaniedbania, jakich dopuścili się jej rodzice - wynika z opinii biegłych. Bez względu na to, 37-letni Marcin i 33-letnia Katarzyna Ś. z Tarnobrzega zostaną oskarżeni o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad własnymi, upośledzonymi psychicznie i fizycznie dziećmi.
Opinia, na którą trzeba było czekać kilka miesięcy, jest już w prokuraturze. Akt oskarżenia jest teraz kwestią dwóch, trzech tygodni.

- Dwa miesiące temu jedna z chorych sióstr zmarła. Biegli mieli za zadanie wypowiedzieć się, czy ta śmierć była efektem zaniedbań, jakich względem tego dziecka dopuścili się jego rodzice. Lekarze specjaliści nie znaleźli związku, dlatego taki zarzut nie znajdzie się w akcie oskarżenia - mówi prokurator Irena Mazurkiewicz-Kondrat, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
Przypomnijmy dramatyczne wydarzenia, które na początku tego roku wstrząsnęły opinią publiczną.
Cierpiące na porażenie mózgowe i wodogłowie siostry - 5-letnia Łucja i 4-letnia Kinga - trafiły do szpitala w stanie skrajnego wycieńczenia. Jak ustalono, przez jedenaście dni rodzice pozostawili je bez opieki, wybrali alkohol i narkotyki. W tym czasie uzależnionymi od innych i wymagającymi szczególnej opieki dziećmi zajmowali się ich jedenastoletnia, zdrowa siostra oraz dwa lata młodszy brat.

Po kilkutygodniowym pobycie w szpitalu chore dzieci trafiły do Domu Pomocy Społecznej w Lubaczowie. Niedawno młodsza z dziewczynek zmarła, ale - jak oceniają lekarze - była to śmierć z przyczyn naturalnych. Przy takich schorzeniach, na jakie cierpiała Kinga (między innymi niewykształcone organy), szansa dożycia choćby kilkunastu lat jest niewielka.

Póki co, sąd pozbawił oboje rodziców praw rodzicielskich względem dwójki zdrowych dzieci, także względem chorej Łucji. Zdrowymi opiekują się dziadkowie, Łucja pozostaje w DPS.

Za znęcanie się fizyczne (głodzenie) nad osobą najbliższą, na dodatek małoletnią i nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, rodzicom grozi do dziesięciu lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie