Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korzeniowski biegał w parku dzikowskim

Piotr Szpak
Mistrz Korzeniowski chętnie pozował do zdjęć z najmłodszymi.
Mistrz Korzeniowski chętnie pozował do zdjęć z najmłodszymi. M. Radzimowski
Tłumy mieszkańców Tarnobrzega przyszły do parku dzikowskiego. Wszyscy chcieli pobiec z Robertem Korzeniowskim.

Nazwisko byłego mistrza świata oraz złotego medalisty olimpijskiego Roberta Korzeniowskiego zadziałała. Tysiące mieszkańców Tarnobrzega przybyło w niedzielę do parku dzikowskiego by zobaczyć mistrza i pobiec z nim na trasę.

Jubileuszowa 30 edycja Międzynarodowego Biegu Nadwiślańskiego imieniem Alfreda Freyera miała imponujący przebieg. Po sobotnich ulewach, wczoraj aura była znośna.

RYCERZ STARTEREM

Bieg Nadwiślański rozpoczął się o godzinie 11 na dziedzińcu zamku w Baranowie Sandomierskim. Sygnał do startu był tym razem donośny, a w roli startera wystąpił rycerz, który wypalił z armaty. Zawodniczki i zawodnicy z całej Polski, także z Ukrainy, w liczbie 108 osób udali się w 15-kilometrową trasę do Tarnobrzega.

Biegli Wisłostradą. Wśród nich był złoty medalista olimpijski, mistrz świata w chodzie sportowym Robert Korzeniowski. Mieszkał on kiedyś w Tarnobrzegu, zna ten region, zna go tu wiele osób. Nie tylko Korzeniowski był oklaskiwany, to samo spotkało przeora klasztoru Dominikanów w Tarnobrzegu ojca Pawła Barszczewskiego, który od kilku lat uczestniczy w biegowych imprezach.

UKRAINKA NAJSZYBSZA

Meta usytuowana została w bramie wyjazdowej do parku dzikowskiego w Tarnobrzegu. Jako pierwszy przekroczył ją Dariusz Kuzdra z Agrosu Zamość, drugi był Bogdan Dziuba z Victorii Stalowa Wola, a trzeci Ukrainiec Wołodymir Horban.

Wśród kobiet triumfowała Ukrainka Ilona Barawanowa, druga była Aleksandra Jakubowska z Agrosu Zamość, a trzecia Katarzyna Czubska z MOSiR Krosno. Wśród tych, którzy oklaskiwali przybyłych na metę uczestników biegu był między innymi wiceprezydent Tarnobrzega Wiktor Stasiak, także naczelnik wydziału edukacji i sportu Bogusław Uchański.

PRZYWITANIE Z TRENEREM

Korzeniowski, w stronę, którego skierowana była uwaga wielu osób przybyli na metę w doskonałej kondycji, widać, że ze sportem ma cały czas do czynienia. Zajął dziewiąte miejsce.

Kilka metrów za metą doszło do serdecznego przywitania się "Korzenia" z jego pierwszym trenerem Mieczysławem Żarnowskim. Po chwili wokół mistrza zebrało się wiele dzieci z rodzicami, a Korzeniowski, mimo, że z jego twarzy spadały krople potu nie odmawiał nikomu, rozdawał autografy, uśmiechał się, pozował do zdjęć.

POBIEGLI RAZEM

Nim seniorki i seniorzy przybiegli na metę, rozegrane zostały biegi młodzieżowe, w których udział wzięło ponad tysiąc osób, a na zakończenie odbył się bieg dla mieszkańców miasta, na dystansie 2000 metrów. Pobiegli oni ulicami Tarnobrzega.

Uczestnicy biegi nie tylko w strojach sportowych, niektórzy spontanicznie przyłączali się do rywalizujących już na trasie. Każdy chciał przebiec, chociaż kawałek trasy z popularnym "Korzeniem" oraz dwukrotnym olimpijczykiem z Aten i Pekinu, Grzegorzem Sudołem z Nowej Dęby, który był gościem imprezy. Tak udanego biegu Freyera nie było w Tarnobrzegu od wielu, wielu lat. Trud organizatorów, Klubu Biegacza Witar Tarnobrzeg oraz Ośrodka Sportu i Rekreacji Wisła nie poszedł na marne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie