Jubileusz 15-lecia Warsztatów Terapii Zajęciowej

- Jak wszystkie wschody i zachody słońca, tyle jest kochających cię serc - dziękowali w poniedziałek rodzice niepełnosprawnych dzieci szefowej tarnobrzeskiego koła Polskiego Stowarzyszenia Osób Upośledzonych Umysłowo w Tarnobrzegu.

Na ten dzień dzieci z Ośrodka Rehabilitacyjno-Wychowawczo-Edukacyjnego oraz młodzież z warsztatów czekały od kilku tygodni. Czekali także rodzice, którzy w poniedziałek na deskach Tarnobrzeskiego Domu Kultury dziękowali kierownikom placówek, w których ich niepełnosprawne dzieci mogą liczyć na fachową pomoc oraz ciepło terapeutów. Wręczając kosz kwiatów Zofii Wargowej, która doprowadziła do powstania obydwu placówek, rodzice nie kryli łez wzruszenia. - Dla ciebie żadna praca nie jest znojna, dla ciebie trud, to tylko morze radości - mówili rodzice. - Pomaga ci zespół, który ma także wkład pracy niemały. Zdrowie zawsze niech ci służy, uśmiech zawsze miej na twarzy. Niech się spełni w całej pełni, wszystko o czym marzysz.

DLA MAŁYCH I DUŻYCH

Obchody były okazją do przypomnienia historii placówek działających przy alei Niepodległości. Placówek, których historia zaczyna się w 1993 roku. Ośrodek Rehabilitacyjno-Wychowawczo-Edukacyjny zapewnia kompleksową edukację uczniów - mówiła dyrektor ośrodka Teresa Konieczna. - Jednocześnie prowadzimy szeroki zakres działań terapeutycznych, ukierunkowany na rozwój osobowości, samodzielności i uspołecznienia. Dysponujemy doskonale wyposażonym zapleczem fizjoterapeutycznym, umożliwiającym stosowanie zabiegów o charakterze leczniczym oraz profilaktycznym.

Tarnobrzeskie Warsztaty Terapii Zajęciowej były pierwszymi, jakie powstały na terenie byłego województwa tarnobrzeskiego. - Tworzyliśmy je dla 35 osób, a dzisiaj mam ich 50 w wieku od 19 do 50 lat - dodała Zofia Warga, kierownik warsztatów. -
Młodzież zdobywa u nas wiedzę w wielu pracowniach. Warsztaty są ogromną szansą nie tylko dla tych, którzy z nich korzystają i ich rodzin. Są szansą dla wszystkich, gdyż poznajemy ogromne, nieznane dotąd możliwości rozwojowe i talenty osób uznanych za niepełnosprawne intelektualnie.
ROZWIJAMY SIĘ

Odbierając kwiaty i życzenia od zaproszonych gości pomysłodawczyni stworzenia placówek podsumowała minione 15 lat. - Były to lata trudne i dobre - mówiła ze wzruszeniem Zofia Warga. - Najważniejsze jest to, że widać efekty naszej pracy. Wielu z naszych podopiecznych poszło do pracy, założyło rodziny. Jesteśmy widziani na ulicach, na przeglądach.

Mówiąc o planach na przyszłość Zofia Warga wspomniała o konieczności zdobycia nowego budynku. - Kiedyś mieliśmy luz w budynku, dziś zaczynamy się dusić - mówiła. - Chcielibyśmy zrobić wczesną interwencję, uruchomić specjalistyczne przychodnie. I to, co najważniejsze. Chcielibyśmy założyć mieszkania chronione, bo my się starzejemy, nasze dzieci dorastają. Oni nie chcą iść do domów pomocy społecznej. Chcą żyć jak ich rówieśnicy.