Wyższe opłaty będą obowiązywały już od pierwszego listopada. Władze spółdzielni twierdzą, że podwyżka jest konieczna, a lokatorzy mają żal do zarządu, że o podwyżce dowiadują się pocztą pantoflową.
Do tej pory osiem i pół tysiąca lokatorów mieszkań zarządzanych przez Tarnobrzeską Spółdzielnię Mieszkaniową płacili zaliczki, na centralne co miesiąc 1 złotych 45 groszy od metra kwadratowego lokalu. Od pierwszego listopada zapłacą więcej, bo 1 złotych 70 groszy. Zdaniem mieszkańców podwyżka nie jest uzasadniona.
NIKT NIE POINFORMOWAŁ
- Jak to jest, że przez cały rok płacimy zaliczki, a na koniec sezonu grzewczego dopłacamy do rachunku nawet po kilkaset złotych - mówi pan Augustyn, jeden z lokatorów.
- W mieszkaniach mamy zamontowane mierniki ciepła i termoregulatory. Płacimy zaliczki, a spółdzielnia obraca naszymi pieniędzmi. Teraz po podwyżce będą mieli jeszcze większe przychody z zaliczek. Poza tym, nikt nie poinformował nas o podwyżce. O wszystkim dowiadujemy się pocztą pantoflową - twierdzi.
WYMUSZONA PODWYŻKA
Decyzja o podniesieniu opłaty zapadła na wniosek zarządu spółdzielni. Rada Nadzorcza ósmego października podjęła stosowną uchwałę. - Pierwotna propozycja podwyżki wynosiła 1 złotych 85 groszy, ale ostatecznie stanęło na 1 złotych 70 groszy - mówi Stanisław Widz, prezes Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
- Uważamy, że kwota powinna być większa, ponieważ nie pokryje kosztów odbioru ciepła w sezonie. Efekt będzie taki, że po sezonie, lokatorzy będą musieli więcej dopłacić.
CZTERY LATA
BEZ PODWYŻKI
Ostatni raz Tarnobrzeska Spółdzielnia Mieszkaniowa podniosła zaliczki na poczet centralnego ogrzewania cztery lata temu. - Mało tego, dwa lata temu nawet obniżyliśmy zaliczki, bo była lekka zima i nie chcieliśmy obracać pieniędzmi lokatorów - dodaje prezes Widz.
Niestety obecnej podwyżki nie dało się uniknąć. Złożyły się na nią dwa czynniki. - Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej co roku podnosi ceny ogrzewania, wiąże się to ze wzrostem cen surowca grzewczego - tłumaczy Stanisław Widz. - Ponadto w tym sezonie przerwa w grzaniu wynosiła tylko cztery i pół miesiąca. Skończyliśmy w kwietniu, a zaczęliśmy we wrześniu. Dlatego zaliczki muszą być wyższe, ze względu na większe zużycie ciepła - tłumaczy.
ROZESŁALI PISMA
DO MIESZKAŃCÓW
Prezes Widz zapewnia, że zawiadomienia informujące o podwyżce są wysyłane do lokatorów od kilku dni. - Obligują nas do tego przepisy, dlatego zaraz po podjęciu uchwały poszły pisma do ludzi - twierdzi Widz. - Ci, którzy ich nie dostali, otrzymają je w najbliższych dniach. Na pewno dotrą przed terminem płatności - zapewnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?