Kto zanieczyszcza powietrze nad Gorzycami?

Mieszkańcy Gorzyc od wielu miesięcy dociekają, czy przykry, metaliczny zapach wyczuwany w powietrzu,może mieć związek z działalnością w tym rejonie zakładów, które prowadzą wtórny wytop aluminium.

Smrodek czuć w sobotę i niedzielę. Bardziej w porze nocnej niż za dnia. - Około 23 lepiej nie otwierać okien. Zapach, który trudno jednoznacznie określić, przypomina mi wyziewy, które kilka lat temu wypuszczał Federal Mogul - mówi Halina Jaskuła, radna Gorzyc.

Sprawą zainteresowała Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Mieszkańcy, którzy od dawna skarżyli się na przykrą woń, upatrywali jej źródła w działalności Alumetalu. Firma ta prowadzi w gminie inwestycje od 2005 roku. Ale trudno wskazać na nią jako winowajcę, bo naprawdę jest tylko jedną z kilku używających w produkcji aluminium.

- Badania wykazują, że bezpośrednie zagrożenie ze strony związków glinu emitowanych przez zakłady prowadzące wtórny wytop aluminium w zasadzie nie istnieje. Mieszkańcy nie mają się czego obawiać - uważa Maria Suchy, wojewódzki inspektor ochrony środowiska.

Firma Alumetal, która znalazła się pod lupą inspektorów, udowodniła, że jej urządzenia posiadają wszystkie wymagane filtry. - Wiadomo, że huta to nie apteka, ale emisja zanieczyszczeń to niedopuszczalna sprawa. W naszym zakładzie w Kętach nie ma z tym problemów, w Gorzycach też być nie może. Jedyne, z czym musimy się uporać to hałas, który jest dokuczliwy dla sąsiednich gospodarstw. Mamy w planie budowę hali i ekranów dźwiękochłonnych - mówi prezes zarządu Krzysztof Błasiak.

Wyniki badań emitowanych substancji do powietrza przez Alumetal nie wskazały na przekroczenie dopuszczalnych norm.

- Zanieczyszczenie powietrza może pochodzić z innych firm działających na terenie Gorzyc, które mają podobny profil produkcji - uważa Maria Suchy. Być może trzeba będzie pójść tropem, kto nie ma filtrów.