Jego 56-letni ojciec, który zginął w tej tragedii, był emerytowanym policjantem byłej Komendy Wojewódzkiej Policji w Tarnobrzegu.
Przypomnijmy, że tragedia rozegrała się na drodze relacji Tarnobrzeg - Nowa Dęba. Na łuku drogi kierujący audi 80 stracił panowanie nad kierownicą, samochód, sunąc bokiem, z ogromną siłą uderzył w drzewo. Jadący jako pasażer 56-letni Artur A. z Tarnobrzega zginął na miejscu. Fiaskiem zakończyła się blisko godzinna reanimacja mężczyzny na miejscu zdarzenia.
W stanie nieprzytomnym do szpitala został przewieziony kierowca audi. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, przez pierwsze dwa dni wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej. Wczoraj stan zdrowia młodego mężczyzny lekarze określali jako krytyczny. Na szczęście organizm wciąż walczy.
Dotychczas policja ustaliła, że w wypadku tym nie uczestniczyły inne pojazdy ani osoby. Mężczyźni - ojciec z synem - wracali z Rzeszowa, gdzie na tamtejszej giełdzie zamierzali sprzedać audi. Nie znalazł się jednak nabywca samochodu. Mężczyźni wracali do domu, zabrakło im raptem pięciu kilometrów…
56-letni tarnobrzeżanin, który zginął w tym wypadku, był emerytowanym policjantem Wydziału Kryminalnego byłej Komendy Wojewódzkiej Policji w Tarnobrzegu. Przypomnijmy, że kilka dni wcześniej, w wypadku w Jeziórku koło Tarnobrzega, zginał także emerytowany policjant - mieszkaniec Stalowej Woli. W zderzeniu busa z ciężarówką śmierć poniósł również mieszkaniec Lubelszczyzny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
