Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odnaleziono poszukiwaną mieszkankę Tarnobrzega - była u sąsiada

/ram/
Zaginionej kobiety szukano także w zbiornikach wodnych. Okazało się, ze była u sasiada.
Zaginionej kobiety szukano także w zbiornikach wodnych. Okazało się, ze była u sasiada. M. Radzimowski
Tarnobrzeżanka wyszła w nocy, ubrana tylko w piżamę. Przez kilka godzin szukali jej policjanci i strażacy...

36-letnia mieszkanka Tarnobrzega, której w niedzielę przez kilka godzin poszukiwało kilkadziesiąt osób, jest cała i zdrowa. Wczoraj o godzinie 1 wyszła ze swojego mieszkania i przepadła jak kamień w wodę. Dopiero wieczorem odnaleziono ją u jednego z sąsiadów, gdzie przebywała przez kilkanaście godzin.

Rodzina zaginionej początkowo próbowała szukać kobiety na własną rękę, to jednak nie przyniosło efektu. Wczoraj przed południem powiadomiono policję.

Do poszukiwań włączyła się również straż pożarna - zawodowa i ochotnicza. Policjanci i strażacy przez kilka godzin zdołali przeczesać znaczną część Lasu Zwierzynieckiego w Tarnobrzegu, a także zarośla w rejonie stawów rybnych przy ulicy Skłodowskiej.
Zakładano także wersję tragiczną, dlatego ciała zaginionej kobiety strażacy szukali także w samych stawach. Bez efektu.

Akcję przerwano o godzinie 16.15, kiedy to zmrok uniemożliwił dalsze poszukiwania. Dwie i pół godziny później policjanci jednego z patroli, informowali oficera dyżurnego o odnalezieniu 36-latki.

- Kobieta przez cały ten czas przebywała w jednym z mieszkań, w tej samej klatce bloku przy ulicy Kwiatkowskiego. Mężczyzna, u którego zaginiona przebywała, był wcześniej rozpytywany przez policjantów. Ustalamy, dlaczego nie powiedział funkcjonariuszom o tym, że kobieta u niego przebywa - mówi komisarz Beata Jędrzejewska - Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.

Pod wieczór fuunkcjonariusze ponownie odwiedzili mężczyznę, gdyż policyjny nos mówił im, że on cos może wiedzieć o zniknięciu 36-letniej sąsiadki. Nie mylili się, kobieta przebywała w jego mieszkaniu od chwili, kiedy opuściła swoje.
Policjanci ustalają, co było przyczyną zniknięcia kobiety na kilkanaście godzin. Wiadomo, ze leczy się ona psychiatrycznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie