Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie bazy hotelowej nad zalewem w Machowie?

Klaudia Tajs
Mieszkańcy Tarnobrzega odliczają miesiące, kiedy będą mogli spędzać wolny czas nad zalewem w Machowie.
Mieszkańcy Tarnobrzega odliczają miesiące, kiedy będą mogli spędzać wolny czas nad zalewem w Machowie. M. Radzimowski
Czy kopalnia zamknęła szansę na szybkie zagospodarowanie terenów wokół zbiornika w Machowie?

Nowoczesną bazę hotelową i zaplecze gastronomiczne chce wybudować jak najszybciej nad zalewem w Machowie Agencja Rozwoju Przemysłu. Inwestorów miałyby przyciągnąć ulgi, bo działaliby na terenie strefy ekonomicznej. Pomysł padł, bo dyrekcja kopalni ogłosiła, że roboty górnicze będą trwały aż do 2013 roku.

Pomysł rozszerzenia terenu Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej o usługi hotelarsko-gastronomiczne to ewenement w skali kraju. Inicjatywa wyszła od tarnobrzeskich radnych z klubu PO. Pomysł w mig podłapał Marek Indyk, prezes tarnobrzeskiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu, który już na pierwszym spotkaniu z pomysłodawcami zaprezentował koncepcję bazy hotelowej.

ZIMNY PRYSZNIC

Temat padł w chwili, kiedy zainteresowani otrzymali pismo od dyrektora Kopalni Machów, która w imieniu skarbu państwa zarządza zbiornikiem. Okazuje się, że kopalnia broni swoich interesów i planów, komunikując, że prace górnicze na terenach wokół zbiornika będą trwały do 2013 roku. Zaskoczenie było tym większe, że zbiornik wraz z linią brzegową miał być udostępniony turystom i inwestorom już rok temu. - Agencja Rozwoju Przemysłu chce zbudować zaplecze i przyciągnąć inwestorów, którzy dadzą ludziom pracę - tłumaczy radny Dariusz Kołek. - Tymczasem interes kopalni jest rozbieżny z interesem miasta i agencji, bo chce ona przetrwać jak najdłużej na tym terenie.

Suchej nitki na stanowisku dyrekcji kopalni nie zostawił Witold Bochyński, szef lokalnych struktur PO i przedsiębiorca. - Poszerzenie strefy sprzyja inwestorom - mówi przedsiębiorca. - To daje potencjał dla przedsiębiorców z prawdziwego zdarzenia, a nie właścicielom małych budek. Zachowawcze podejście kopalni nie daje nowych miejsc pracy. Oni walczą o utrzymanie swoich miejsc pracy i stołków.

MUSIMY POMPOWAĆ

Krzysztof Szaraniec, dyrektor Kopalni Machów, twierdzi, że termin 2013 rok nie oznacza, że wcześniej nie będą mogli korzystać z zalewu turyści. - Pytano mnie, do kiedy będą prowadzone roboty górnicze, więc podałem datę - przypomina. - Nikt nie pytał mnie o zgodę, czy kopalnia przekaże agencji grunt. Dlatego nie wiem, co planuje jej prezes.

Dyrektor Szaraniec dodaje, że prace górnicze muszą być kontynuowane. - Dla nas priorytetem jest rekultywacja wyrobiska w Piasecznie, a żeby to robić, musimy w Machowie pompować i oczyszczać wody trzeciorzędowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie