Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były policjant uniewinniony

Marcin RADZIMOWSKI
Były policjant komisariatu w Gorzycach (powiat tarnobrzeski) Jerzy R. został uniewinniony.
Były policjant komisariatu w Gorzycach (powiat tarnobrzeski) Jerzy R. został uniewinniony.
Trzykrotnie, nieprawomocnie skazany za składanie fałszywych zeznań były policjant został ostatecznie uniewinniony.

Trzykrotnie sąd uznawał go winnym, ale po apelacjach wyroki uchylano. Były ponowne procesy. Za czwartym razem też został skazany, ale wskutek apelacji sąd odwoławczy zmienił wyrok - były policjant komisariatu w Gorzycach (powiat tarnobrzeski) Jerzy R. został uniewinniony.

Obrońca Jerzego R. nie kryje swojej radości z wyroku, jaki zapadł przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu. Mecenas Ryszard Lubas z Rzeszowa twierdzi, iż od początku był przekonany o tym, że wobec jego klienta kierowane są bezpodstawne zarzuty.

- Oskarżono go na podstawie zeznań świadka, który twierdził, iż z odległości 340 metrów rozpoznał mojego klienta. W czasie wizji lokalnej ten sam świadek już nie potrafił rozpoznać Jerzego R. - zauważa adwokat.

Przypomnijmy, że proces ten miał pośredni związek ze śledztwem, dotyczącym zabójstwa w 1999 roku policjanta z Gorzyc, aspiranta Gustawa Gębalskiego. Jego ciało z ranami postrzałowymi głowy znaleziono w Zalesiu Gorzyckim, nad brzegiem Wisły. Niedaleko od tego miejsca stał policyjny żuk, którym policjant przyjechał.
Świadek - mieszkanka Zalesia Gorzyckiego - utrzymywała, że feralnego dnia widziała Jerzego R. na moście kolejowym (odległość 340 metrów), niedaleko miejsca późniejszego znalezienia zwłok Gębalskiego. Oskarżony twierdził, że tego dnia nie był w Zalesiu.
Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu czterokrotnie uznał, że policjant skłamał i feralnego dnia był w Zalesiu. Skazał go na dziesięć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Wcześniej, w drugim procesie, wyroki skazujące usłyszeli dwaj inni policjanci - były komendant tej jednostki Krzysztof D. (fałszywe zeznania) oraz Wojciech S. (niedopełnienie obowiązków).
Jerzy R. w chwili postawienia w stan oskarżenia został zawieszony w służbie, w tymczasowym areszcie spędził miesiąc. Odszedł także ze służby. Zarówno policjant, jak i jego obrońca nie wykluczają ubiegania się o odszkodowanie z tytułu poniesionych strat.

Policjanta oskarżała Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie. Teraz jedyny środek odwoławczy (nadzwyczajny) to kasacja.

- Jeszcze nie wiem, czy wystąpimy do Sądu Najwyższego o kasację. Najpierw musimy się zapoznać z uzasadnieniem wyroku tarnobrzeskiego sądu - mówi Jan Łyszczek, zastępca szefa Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie