Pierwszy, profesjonalny skatepark otwarto w Tarnobrzegu. Miłośnicy deskorolek i rolek już od dwóch tygodni testują intensywnie nową inwestycję.
- Mam nadzieję, że ten skate park będzie wam dobrze, bezpiecznie i długo służył - mówił tuż po przecięciu wstęgi Jan Dziubiński, prezydent miasta. - Od dawna wierzyłem, że tego typu obiekt jest potrzebny w mieście, bo miłośników deskorolkowych ewolucji u nas nie brakuje. A młodzież przecież musi mieć swoje miejsce.
Najlepszy na Podkarpaciu
Skate park na Nadolu, to pierwszy tego typu obiekt w Tarnobrzegu. Jego budowa kosztowała 336 tys. zł, a wykonała go jedna z gdańskich firm. Obiekt ma zamontowane profesjonalne oświetlenie, dzięki czemu będzie można z niego korzystać także nocą. Na uroczyste otwarcie przyszło kilkadziesiąt młodych osób. Wśród nich był Michał Chrząstek "Krzaku", uczeń Społecznego Gimnazjum, który nie krył radości z tego typu inwestycji.
- Od dawna walczyliśmy o budowę skate parku i w końcu się udało - cieszył się młody tarnobrzeżanin. - Profesjonalne i bezpieczne urządzenia i profesjonalne wykonanie. Po prostu super. Jest nawet lepszy niż projekt, który stworzyliśmy razem z projektantem. Moim zdaniem jest to najlepszy skate park na Podkarpaciu.
Czekają na trial park
Budowa skate parku ucieszyła nie tylko fanów deskorolki, ale także miłośników trialu. Chociaż sami nie mogą z niego korzystać, bowiem nie ma tu dla nich odpowiednich urządzeń, to trialowcy liczą, że wkrótce powstanie też park właśnie z myślą o nich. - My wiele nie potrzebujemy. Wystarczy kilka elementów, betonowych płyt, wielkich szpul po kablach. Muszą być rozstawione tak, żebyśmy mogli skakać z jednej na drugą - mówi Łukasz Szczęsny, miłośnik trialu. - Jesteśmy już po pierwszych rozmowach z prezydentem, który obiecał, że na wiosnę zacznie działać.
Liczymy, że budowa dojdzie do skutku.
Jak zapewnia Paweł Antończyk, rzecznik prasowy tarnobrzeskiego Urzędu Miasta, magistrat ma w planach budowę również trial parku. Zakłada to chociażby przygotowany przez OSiR Wisła" projekt zagospodarowania obszaru na Nadolu.
- Problem polega na tym, że nie ma zwykłych atestowanych urządzeń do tego typu rekreacji. Te inne, są za to bardzo drogie. Ale na pewno nie zostawimy trialowców samych sobie i znajdziemy jakieś rozwiązanie - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?