Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice oskarżeni o znęcanie się nad dziećmi przed sąd

Marcin RADZIMOWSKI
Po tragicznych wydarzeniach matka dzieci chętnie rozmawiała z dziennikarzami. Próbowała się usprawiedliwiać, zrzucając winę na alkohol. Nie kryła żalu za to co zrobiła.
Po tragicznych wydarzeniach matka dzieci chętnie rozmawiała z dziennikarzami. Próbowała się usprawiedliwiać, zrzucając winę na alkohol. Nie kryła żalu za to co zrobiła. M. Radzimowski
Do sądu wpłynął akt oskarżenia 38-letniego Marcina i 34-letniej Katarzyny z Tarnobrzega.

Prokuratura zarzuca im znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad własnymi, upośledzonymi psychicznie i fizycznie dziećmi.

Śledztwo w tej sprawie trwało blisko rok, gdyż długo trzeba było czekać na opinię biegłych lekarzy. Na dodatek jedno z dzieci zmarło kilka miesięcy po opisanych aktem oskarżenia wydarzeniach, co wymagało rozszerzenia opinii lekarskiej.

- Biegli mieli za zadanie wypowiedzieć się, czy ta śmierć była efektem zaniedbań, jakich względem tego dziecka dopuścili się jego rodzice. Lekarze specjaliści nie znaleźli takiego związku - wyjaśnia Robert Kiliański, prokurator rejonowy w Tarnobrzegu.

ROK TEMU

Przypomnijmy wydarzenia, które przed rokiem wstrząsnęły opinią publiczną. Cierpiące na porażenie mózgowe i wodogłowie siostry - 5-letnia Łucja i 4-letnia Kinga, trafiły do szpitala w stanie skrajnego wycieńczenia.

Jak ustalono, przez jedenaście dni rodzice pozostawili je bez opieki, w tym czasie non stop pili alkohol i zażywali narkotyki. Przez te dni uzależnionymi od innych i wymagającymi szczególnej opieki dziećmi, zajmowała się ich jedenastoletnia, zdrowa siostra oraz o dwa lata młodszy brat.

BEZ PRAW RODZICIELSKICH

Po długim pobycie w szpitalu, chore dzieci trafiły do Domu Pomocy Społecznej w Lubaczowie. Pół roku później młodsza z dziewczynek zmarła, ale - jak oceniają lekarze - była to śmierć z przyczyn naturalnych. Przy takich schorzeniach, na jakie cierpiała Kinga(między innymi niewykształcone organy), szansa dożycia choćby kilkunastu lat, jest niewielka.

Sąd pozbawił rodziców praw rodzicielskich względem dwójki zdrowych dzieci, a także chorej Łucji. Zdrowymi opiekują się dziadkowie, Łucja pozostaje w Domu Pomocy Społecznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie