Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijani znów uciekali, ale nie uciekli

Sławomir CZWAL, Marcin RADZIMOWSKI
33-letni kierowca z Niska ściął znaki, uderzył w inne auto i uciekł z miejsca zdarzenia. Zatrzymano go na policyjnej blokadzie.
33-letni kierowca z Niska ściął znaki, uderzył w inne auto i uciekł z miejsca zdarzenia. Zatrzymano go na policyjnej blokadzie. S. Czwal
Kolejni nietrzeźwi kierowcy zatrzymani. Nie wymknęli się policyjnemu i "prywatnemu" pościgom.

W Nisku pijany kierowca ściął znaki drogowe, uderzył w inne auto i uciekł. Zatrzymano go kilka minut później na policyjnej blokadzie (miał 2,28 promila alkoholu we krwi). W Tarnobrzegu inny, ale też pijany 67-latek (ponad 2 promile) uderzył w tył samochodu, nie zatrzymał się i uciekał. Pokrzywdzony ścigał go kilkanaście kilometrów. Skutecznie

Plaga pijanych kierowców zalewa nasze drogi. Wczoraj opisywaliśmy jak kierowcy udaremnili dalszą jazdę pijanemu w miejscowości Nowosielec. Na kolejne wybryki szoferów z promilami nie trzeba było długo czekać.

Blokady na drogach

- Wczoraj nad ranem dyżurny policji w Nisku otrzymał zgłoszenie o kolizji drogowej, która miała miejsce przy stacji paliw na ulicy Sandomierskiej w Nisku - informuje Anna Kowalik-Środek z Komendy Powiatowej Policji w Nisku. - Sprawca nie zatrzymał się i zaczął uciekać w stronę centrum miasta. Dyżurny natychmiast podjął decyzję o wystawieniu posterunków blokadowych na drogach. Chwilę później, sprawca został zatrzymany.
Okazało się, że to Bartłomiej S., 33-letni mieszkaniec Niska. We krwi miał 2,28 promila alkoholu. Jak powiedział policjantom chwilę wcześniej pił alkohol i wsiadł do samochodu

- Policjanci ustalili, że kierowca dostawczego Volkswagena, jadąc od strony Stalowej Woli nie zauważył zwężenia drogi i wjechał na wysepkę taranując dwa znaki drogowe - dodaje Anna Kowalik Środek. - Następnie tracąc panowanie nad samochodem zjechał na przeciwległy pas i zderzył się z Oplem Astrą kierowanym przez 23-letniego mieszkańca Nowosielca.

Sprawca kolizji i ucieczki trafił do policyjnego aresztu. Posiedzi tam do wytrzeźwienia i wtedy trafi w trybie przyśpieszonym przed oblicze sądu.

Pokrzywdzony nie odpuścił

Aż siedem kolizji drogowych odnotowali przedwczoraj tarnobrzescy policjanci. Jeden ze sprawców uciekł, ale pokrzywdzony ścigał go kilkanaście kilometrów. 67-latek uciekał, bo był pijany! Zdarzenie rozegrało się po godzinie 14 na skrzyżowaniu ulic Sienkiewicza i Dąbrowskiej w Tarnobrzegu.

- Kierowca opla corsy nie zachował ostrożności i na skrzyżowaniu najechał na tył audi. Sprawca nie zatrzymując się, przejechał na parking obok marketu - relacjonuje komisarz Beata Jędrzejewska - Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.

Kierujący uszkodzonego audi pojechał za corsą, aby wyjaśnić sprawę z jego kierowcą. Sprawca kolizji widząc audi, wyjechał na drogę i zaczął uciekać ulicami miasta w kierunku osiedla Miechocin, później drogami polnymi w stronę Nowej Dęby.

- Kierowca audi cały czas jechał za sprawcą kolizji. Jadąca tym autem pasażerka telefonicznie o całym zdarzeniu powiadomiła policję.
Po kilkunastu minutach pirat drogowy wjechał na prywatną posesję w Jadachach. Gdy wysiadł z pojazdu, chwiejnym krokiem próbował iść do sklepu. Tam zatrzymali go policjanci, którzy właśnie nadjechali. Szybko okazało się, dlaczego 67-latek uciekał po spowodowaniu kolizji - w policyjny alkomat wydmuchał 1,38 promila alkoholu! Mężczyzna przyznał się do spowodowania kolizji drogowej, trafił do policyjnego aresztu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie