Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocny podpalacz w Dymitrowie?

Marcin RADZIMOWSKI
Ponad 400 tysięcy złotych sięgają szacunkowe straty spowodowane dwoma pożarami, jakie w nocy z czwartku na piątek w odstępie godziny wybuchły na terenie powiatu tarnobrzeskiego. W Dymitrowie Dużym spłonęła stodoła, w Woli Baranowskiej - kompleksowy budynek gospodarczy wraz ze stodołą. O pierwszym pożarze dyżurny miejskiego stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu został powiadomiony w czwartek o godzinie 23.37.

- W Dymitrowie Dużym spaliła się stodoła wraz z przybudówką, ogień zniszczył także znajdujące się wewnątrz płody rolne oraz narzędzia i maszyny wykorzystywane w gospodarstwie, jak silniki, parownik - relacjonuje kapitan Jacek Widuch, rzecznik prasowy komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu. - Płomienie przeniosły się także na stertę drewna na sąsiedniej posesji.

Stodoła płonęła bardzo szybko i na uratowanie jej nie było szans, dlatego działania ratownicze polegały przede wszystkim na ochronie innych znajdujących się w zwartej zabudowie budynków gospodarczych. Poszkodowana w pożarze została właścicielka posesji, która poparzyła się ratując uwiązanego przy budzie obok stodoły psa. Pomocy udzielili jej pracownicy pogotowia ratunkowego. W akcji gaśniczej, którą zakończono tuz przed godziną 5 wzięło udział pięć zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej, łącznie 26 strażaków.

- Według wstępnych ocen dowódcy akcji, pożar powstał wskutek podpalenia. Świadczyć o tym może miejsce, skąd rozprzestrzeniał się ogień oraz to, że w budynku nie było instalacji elektrycznej - dodaje kapitan Widuch. - Straty według wstępnych szacunków wynoszą 61 tysięcy złotych.

Niemal dokładnie godzinę po wybuchu pożaru w Dymitrowie Dużym, strażacy zostali wezwani do kolejnego, jeszcze większego pożaru w Woli Baranowskiej. Tym razem doszło najprawdopodobniej do zwarcia instalacji elektrycznej w budynku - kompleksie zabudowań gospodarczych.

- W działaniach ratowniczo-gaśniczych udział brało sześć zastępów straży pożarnej, łącznie 31 strażaków. Ogień zniszczył budynek oraz znajdujący się w nim sprzęt rolniczy - mówi kapitan Jacek Widuch, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu. - Poparzeń doznał właściciel budynku, który próbował ratować dobytek.

Działania ratownicze strażacy zakończyli około godziny 6.30. W przypadku tego pożaru straty są znacznie większe, sięgają według wstępnych szacunków 350 tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie