Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lęk przed połączeniem szkół

Wioletta Wojtkowiak
Gmina chce połączyć obie szkoły nazwą, bo obie funkcjonują w jednym budynku.
Gmina chce połączyć obie szkoły nazwą, bo obie funkcjonują w jednym budynku. W. Wojtkowiak
Utworzenie zespołu szkół poprzez połączenie podstawówki i gimnazjum we Wrzawach zaproponowały władze Gorzyc.

Propozycja nieoczekiwanie wywołała ambicjonalny spór, na razie nie do rozstrzygnięcia.

Wydawałoby się, że pomysł jest racjonalny. Powołanie zespołu szkół nie wiąże się z przenosinami szkół. Szkoła podstawowa i wywalczone przez mieszkańców, działające od września gimnazjum we Wrzawach mieszczą się w tym samym
budynku. Z konieczności uczniowie korzystają z tej samej sali gimnastycznej, pracowni komputerowych i niektórych klas. Byłoby tak samo, z różnicą, że na świadectwach ukończenia szkoły widniałaby nazwa "Zespół Szkół we Wrzawach".

Utrzymanie zespołu jest tańsze

Władze gminy twierdzą, że za połączeniem małych szkół przemawia ekonomia. Zamiast dwóch dyrektorów byłby tylko jeden. - Połączenie usprawni funkcjonowanie administracji szkół pod wieloma względami i da oszczędności - wyjaśnia wójt Marian Grzegorzek. - Szacujemy je na 90 tysięcy złotych rocznie, to nie są małe pieniądze dla gminy, która musi liczyć każdy grosz w budżecie.

Podkarpacki kurator oświaty pozytywnie ocenił projekt połączenia placówek od 1 marca. Projekt uchwały trafił na piątkową sesję rady gminy. Wywiązała się długa dyskusja, bo wiadomo już było, że rady pedagogiczne szkół negatywnie zaopiniowały projekt aktu założycielskiego zespołu.
Dla dobra nauczycieli

Argumenty dwojga radnych Wrzaw były emocjonalne. Maria Wydra prosiła, by gimnazjum funkcjonowało bez zmian: - Reprezentujemy mieszkańców. Wczujcie się w nasze położenie i pomóżcie.

Edward Szeląg apelował, by odstąpić od połączenia dla …dobra nauczycieli. - Dzisiaj nauczyciele z gimnazjum czuję się troszeczkę wyżej od nauczycieli podstawówki i nie lubią jak się ich wrzuca do jednego worka. Nikt się do tego nie przyzna, ale tak jest. I w tym cały szkopuł. Chcemy uniknąć niesnasek. Nic się nie stanie, jak będzie oddzielnie gimnazjum i podstawówka. Nic się nie zmieni z tą różnicą, że będzie dwóch dyrektorów.

Siedem za, siedem przeciw

Na razie rzeczywiście nic się nie zmieni. W piątek na sali było 14 a nie 15 radnych i głosowanie nie rozstrzygnęło problemu. Gdy radni pierwszy raz głosowali nad połączeniem szkół sześć osób było za podjęciem uchwały, siedem przeciw.

Ponieważ nie ustalono, kto się wstrzymał przewodniczący rady zarządził powtórzenie głosowania, którego wynik to siedem do siedmiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie