Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruszyła ogólnopolska kampania. Młodzi ludzie będą nas uczyć, jak zapobiegać nowotworom

Wioletta WOJTKOWIAK [email protected]
Asia Taborska, Ania Skrok, Ola Zając i Małgosia Ślęzak z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 w Tarnobrzegu. One wiedzą, jak ważne dla kobiet są regularne badania.
Asia Taborska, Ania Skrok, Ola Zając i Małgosia Ślęzak z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 w Tarnobrzegu. One wiedzą, jak ważne dla kobiet są regularne badania. W. Wojtkowiak
W Polsce na raka co godzinę umiera dziewięć osób. Zgłaszamy się na badania, gdy jest już zbyt późno. Ostrzegają nas przed tym i namawiają do wczesnej walki z chorobą uczestnicy ogólnopolskiego programu dla młodzieży "Mam haka na raka".

Do programu, którego druga edycja właśnie trwa, Polska Unia Onkologii zaprosiła młodych ludzi z całej Polski. Inspiracją były badania, przeprowadzone dwa lata temu przez CBOS. Okazało się, że młodzież ma sporą wiedzę o przyczynach chorób nowotworowych. Ponad połowa uznała, że ma na tyle duży wpływ na swoich bliskich i znajomych, iż jest w stanie nakłonić ich do regularnych badań.

PRELEKCJE, ULOTKI, HAPPENINGI…

W Tarnobrzegu w tej akcji biorą udział uczennice Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3. Szykują projekt kampanii reklamowej, promującej profilaktykę.

Wczoraj dla swoich kolegów i koleżanek przygotowały prezentację poświęconą nowotworom, a szczególnie rakowi szyjki macicy i piersi. Mówiły, jak ważne są badania przesiewowe i że wcześnie wykryty nowotwór jest uleczalny.

Asia, Ania, Ola i Małgosia wykonały ulotki, będą je rozdawać mieszkańcom podczas happeningów: - W kwietniu wyjdziemy na ulice Tarnobrzega, potem będziemy w Baranowie Sandomierskim.

Onkolodzy twierdzą, że im więcej szumu wokół takich kampanii, tym lepiej. Każdy sposób jest dobry i cenny, by dotrzeć do Polaków i zmienić ich nastawienie wobec chorób nowotworowych. Sprawić, by przestali uciekać od problemu, a zamiast tego, zapobiegali chorobie poprzez odpowiednią profilaktykę.

ZE WSTYDU MOŻNA UMRZEĆ

- Wczoraj czytałam o pewnej kobiecie, która z powodu przeciągającego się krwawienia wstydziła się pójść na badanie do ginekologa. Od roku! - mówi Barbara Piekutowska, koordynatorka akcji w tarnobrzeskiej "budowlance".

Uważa, że dla każdej kobiety wizyta u ginekologa powinna być tak zwyczajna, jak wizyta u dentysty czy internisty. A my? Często bagatelizujemy sygnały, jakie wysyła nam organizm. Ignorujemy też zaproszenia na badania.

Wiedzą o tym najlepiej pracownicy Fundacji SOS Życie w Mielcu, którzy przez wiele lat wysyłali zaproszenia na cytologię do kobiet z małych gmin. Odzew był niewielki. Badamy się wciąż zbyt rzadko. Co roku na raka szyjki macicy umiera ponad 2 tysiące Polek. W Skandynawii zaledwie kilka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie