Piły poszły w ruch w lasku przy dawnym przedszkolu między ulicami Metalowców a 3 Maja. Ludzie z okolicznych bloków nie mogą na to patrzeć. Pod topór idzie ponad sto pięknych, starych sosen. - Aż serce boli? Jak można tak niszczyć przyrodę? - alarmują pani Halina i jej sąsiedzi. Zrobił się raban: - Wycinają nasze zielone płuca!
NO TO WRONA NIE SIĄDZIE…
Zgodę na wycinkę drzew Urząd Gminy uzyskał od starostwa. - Mamy projekt, jak zagospodarować teren z pożytkiem dla mieszkańców. Będą tu większy plac zabaw, boiska, kręgielnia, alejki - wylicza wójt Marian Grzegorzek. - Wycinamy tylko zaznaczone drzewa, które są w pasie planowanych alejek i obiektów.
Urzędnikom wydaje się, że to genialny pomysł, by za jednym zamachem uczynić teren atrakcyjnym i pozbyć się brudnego problemu - gniazd i ptasich wrzasków. Mieszkańcy bloków od dawna skarżyli się na krakanie.
- To prawda. A kilka dni temu wójt zaprosił na rozmowę, na której poinformował, że problem się rozwiąże, bo mają zamiar wyciąć drzewa - oburza się Jacek Bujak, przewodniczący osiedla. - Nie ma na to naszej zgody, ale władza niczego nie konsultuje z mieszkańcami.
JEST TYLE PUSTYCH MIEJSC
Jacek Bujak macha ręką na planowaną tu inwestycję: - To sprawa przyszłości. W dodatku jeszcze brak na nią pieniędzy. Nikt nie mówił, że poprzedni wniosek na ten projekt został odrzucony?
Marian Grzegorzek: - Pod ten projekt opracowaliśmy wniosek do programu odnowy wsi. Jeśli chcemy zdobyć pieniądze, musimy mieć wolny plac. A jeśli nie zdążymy przed okresem lęgowym ptaków, to znów z inwestycji nici.
Dlatego pilarze się spieszą. Dariusz Bukowski, radny powiatowy, kipi ze złości. - Kretyństwo! Cały świat walczy z zatruwanym powietrzem, a nasze władze tną drzewa. A wkoło tego lasu tyle pustych terenów, gdzie aż się prosi o place rozrywki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?