Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dźgnął nożem konkubinę. Prokuratura czeka na opinię fonoskopijną

Marcin Radzimowski
Kazimierz W. od chwili zatrzymania we wrześniu ubiegłego roku, do dziś przebywa w tymczasowym areszcie.
Kazimierz W. od chwili zatrzymania we wrześniu ubiegłego roku, do dziś przebywa w tymczasowym areszcie. Fot. Marcin Radzimowski
W najbliższych dniach do prokuratury ma trafić ekspertyza fonoskopijna, która będzie ogromne znaczenie w procesie 47-letniego Kazimierza W. z Tarnobrzega. Mężczyzna we wrześniu ubiegłego roku dźgnął nożem 39-letnią konkubinę, ale zaraz po tym wezwał pogotowie.

"Ty k…, zdradzasz mnie z innymi" - wymamrotał mężczyzna. Chwilę później chwycił za kuchenny nóż i uderzył konkubinę w klatkę piersiową. Krwawe wydarzenia rozegrały się we wrześniu ubiegłego roku w mieszkaniu jednego z bloków przy ulicy Zwierzynieckiej w Tarnobrzegu. Nożownik był w tym czasie kompletnie pijany - miał ponad trzy promile alkoholu w organizmie.

- Akt oskarżenia w tej sprawie jest już prawie gotowy. Czekamy już tytko na opinię fonoskopijną, która według zapewnień biegłych, dotrze do nas do końca marca - wyjaśnia prokurator Robert Kiliański, szef Prokuratury Rejonowej w Tarnobrzegu.

Biegli analizują zarejestrowane nagranie rozmowy telefonicznej mężczyzny, z dyspozytorka pogotowia ratunkowego. Po uderzeniu swojej konkubiny nożem, podejrzany zadzwonił bowiem na pogotowie.
Jak się dowiedzieliśmy, dyspozytorka zachowała się bardzo profesjonalnie, bo wysyłając karetkę jednocześnie wciągnęła dzwoniącego w rozmowę. W ten sposób prokuratura zyskała mocny dowód - 47-letni Kazimierz W. rozmawiając z kobietą, dwukrotnie przyznał się do uderzenia nożem konkubiny.

Opinia fonoskopijna (porównanie głosu z taśmy z głosem podejrzanego), będzie miała też znaczenie w sądzie. Na mężczyźnie ciąży zarzut usiłowania zabójstwa (zagrożenie od 8 lat więzienia do dożywocia), ale zarzut ten prawdopodobnie zostanie zmieniony na spowodowanie ciężkich obrażeń ciała. A to oznaczałoby mniejszą karę. Nie bez znaczenia w kwalifikacji prawnej tego czynu, będzie podjęcie działań ratunkowych przez sprawcę - wezwanie pomocy medycznej.

Motywem działania nożownika była w tym przypadku zdrada. Mężczyzna dzień wcześniej nakrył swoją konkubinę z innym mężczyzną w niedwuznacznej sytuacji. Co prawda następnego dnia cała trójka ponownie raczyła się alkoholem, ale w pewnej chwili 47-latek "przypomniał sobie" o zdradzie i chwycił za nóż.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie