- To bardzo ważne, że znalazły się pieniądze na uregulowanie zobowiązań wobec ludzi - podkreśla mecenas Paweł Sierant, zarządca masy upadłości gorzyckiego Alurad-u.
We wtorek do zarządcy majątku dotarła dobra wiadomość. Jeden z dłużników upadłego gorzyckiego zakładu - spółka "Uniwheels" ze Stalowej Woli, przesłała milion 600 tysięcy złotych na konto zarządcy, a ten natychmiast rozpoczął procedury zmierzające do przelania pieniędzy na konta byłych pracowników Alurad. Trafi do nich ogółem milion dwieście tysięcy złotych.
- Ci wierzyciele zostaną spłaceni co do złotówki. Dzięki tym pieniądzom, byli pracownicy spółki otrzymają swoje zaległe pensje za grudzień i styczeń - wyjaśnia mecenas Paweł Sierant, który masą upadłości zarządza od zaledwie trzech tygodni, jak widać bardzo skutecznie.
CZĘŚĆ WYPŁACIŁ FUNDUSZ
Wcześniej - w połowie marca, na konta zwolnionych pracowników trafiła część pieniędzy, przekazanych przez Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (milion 734 tys. zł) To wystarczyło na uregulowanie zobowiązań z tytułu zaległych pensji za listopad, luty i marzec, odszkodowania za skrócony okres wypowiedzenia i odprawy pracownicze.
Obecnie pozyskane pieniądze, zaspokoją pozostałe wierzytelności, których wypłat FGŚP nie gwarantuje. Chodzi nie tylko o pensje grudniową i styczniową. Fundusz wypłaca bowiem zobowiązania z tytułu pensji do wysokości krajowej średniej miesięcznej, teraz pracownicy mający w umowach wyższe pensje, otrzymają pieniądze pokrywające tę różnicę.
OPINIA ZA PÓŁTORA MIESIĄCA?
Według szacunków, około półtora miesiąca trzeba będzie poczekać na wycenę majątku Alurad Gorzyce. Dopiero wówczas ogłoszony zostanie przetarg, a uzyskanie wskutek sprzedaży pieniądze, przekazane zostaną na zaspokojenie wierzycieli.
W firmie Alurad Gorzyce pracę straciły 153 osoby. Obecnie zatrudnienie znalazło się jedynie dla kilku, które pilnują majątku upadłej spółki i zajmują się obsługą zwolnionych pracowników.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?