Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeszcze w sobotę w wielu sklepach możemy ofiarować żywność najbiedniejszym

Klaudia Tajs
W piątek mieszkańcy Tarnobrzega bardzo chętnie zapełniali kosze w markecie na Placu Głowackiego.
W piątek mieszkańcy Tarnobrzega bardzo chętnie zapełniali kosze w markecie na Placu Głowackiego. K. Tajs
- Uczestniczę w zbiórce drugi raz i zachęcam kupujących, by zapełniali kosze - tłumaczy Karol, uczeń II klasy Gimnazjum nr 3 w Tarnobrzegu.

Gimnazjalista wspólnie z kolegą, który rozdawał przy drzwiach ulotki, przyłączył się do przedświątecznej zbiórki żywności, organizowanej przez Tarnobrzeski Bank Żywności.

W naszym regionie ruszyła zbiórka żywności. Przez dwa dni możemy sprawić, że wielkanocne stoły najuboższych mieszkańców naszego regionu, nie będą puste. Kosze wystawiono w sklepach w Tarnobrzegu, Stalowej Woli i Mielcu.

WOLONTARIUSZE NA DYŻURACH

Przy koszach dyżuruje aż 400 wolontariuszy. Swoją pracę rozpoczęli w piątek o godzinie 8. Zakończyli o godzinie 18. Dziś jest podobnie. To młodzież, podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy w Tarnobrzegu, a także wolontariusze z organizacji pozarządowych.

Karol i jego klasowy kolega znaleźli się w gronie stu wolontariuszy ze swojego gimnazjum. Dyżurowali przed południem, w markecie, na Placu Bartosza Głowackiego. Po godzinie dyżuru ich kosze powoli zapełniały się. - Mamy trochę mąki, oliwy i makaronów - wylicza Karol. - Tylko nieliczni nie chcą ulotek i przechodzą obojętnie koło koszy. Drugi raz uczestniczę w zbiórce i na pewno włączę się do kolejnych.
Wolontariusze zachęcają, by do kosza włożyć choć jeden produkt. Liczą przede wszystkim na towary, które się nie psują i łatwo można je przetransportować. To mąka, kasze, makarony, przetwory owocowe i warzywne, konserwy, olej i cukier. Zachęcają do dzielenia się słodyczami dla najmłodszych.

BANK WSPIERA POTRZEBUJĄCYCH

Czesław Łuszczki, prezes Tarnobrzeskiego Banku Żywności z trudem podlicza, która to już zbiórka. - No chyba 16 - przypomina sobie po chwili. - Kosze wystawiamy dwa razy do roku, przed świętami. Ofiarność mieszkańców jest ogromna. Co roku zbieramy więcej. Mam nadzieję, że tak będzie i tym razem.
Zebrana żywność trafi do uczniów okolicznych szkół. Ich nazwiska wskażą szkolni pedagodzy. - Potrzeby są ogromne - dodaje Czesław Łuszczki. - Z zebranych produktów przygotujemy świąteczne paczki. Apeluję do wszystkich mieszkańców, by zapełniali nasze kosze, a my przygotujemy jak najwięcej paczek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie