Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwają przygotowania do referendum strajkowego w nowodębskim Dezamecie

KaT
Andrzej Polak, przewodniczący     Międzyzakładowego Związku Zawodowego NSZZ "Solidarność” twierdzi, że pracownicy Dezametu w Nowej Dębie obawiają się utraty miejsc pracy, dlatego sięgną po wszystkie możliwe sposoby, by je obronić.
Andrzej Polak, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego NSZZ "Solidarność” twierdzi, że pracownicy Dezametu w Nowej Dębie obawiają się utraty miejsc pracy, dlatego sięgną po wszystkie możliwe sposoby, by je obronić. K. Tajs
Trwają przygotowania do referendum strajkowego, jakie w najbliższą środę i czwartek zostanie przeprowadzone w Zakładach Metalowych "Dezamet" w Nowej Dębie. O przystąpieniu do strajku, w obronie miejsc wypowie się ponad 500 pracowników nowodębskiej zbrojeniówki.

Referenda strajkowe w zakładach przemysłu zbrojeniowego i lotniczego w całym kraju, przeprowadzono w ubiegłym tygodniu. Wyniki referendum są zsyłane do zarządu głównego Związku Zawodowego NSZZ "Solidarność", gdzie zostaną podjęte ostateczne decyzje w sprawie terminu strajku.

PIĄTEK DNIEM PRZESTOJU

Nowodębski Dezamet przełożył termin referendum ze względu na piątkowy przestój w pracy.

- W tym dniu, ze względu na ograniczenia w produkcji, w zakładzie jest przestój, dlatego uznaliśmy, że należy przełożyć termin głosowania - mówi Andrzej Polak, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego NSZZ "Solidarność" w nowodębskim Dezamecie. - Zależy nam, aby w referendum wypowiedziało się jak najwięcej osób, bo to przecież w ich interesie. Piątek jest u nas dniem przestoju, kiedy w zakładzie pracuje niewielka grupa osób.

PIĄTEK DNIEM PRZESTOJU

Nowodębski Dezamet przełożył termin referendum ze względu na piątkowy przestój w pracy.
- W tym dniu, ze względu na ograniczenia w produkcji, w zakładzie jest przestój, dlatego uznaliśmy, że należy przełożyć termin głosowania - mówi Andrzej Polak, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego NSZZ "Solidarność" w nowodębskim Dezamecie. - Zależy nam, aby w referendum wypowiedziało się jak najwięcej osób, bo to przecież w ich interesie. Piątek jest u nas dniem przestoju, kiedy w zakładzie pracuje niewielka grupa osób.

CZY CHCĄ STRAJKU?

Pracownicy odpowiedzą na pytanie czy są za przystąpieniem do strajku w obronie przyszłości przemysłu obronnego wobec cięć budżetowych Ministerstwa Obrony Narodowej, zmniejszonych zamówień i likwidacji miejsc pracy. - To drastyczny krok, bo w czasie strajku nie ma produkcji, a dla nas produkcja to praca, jednak patrząc na działania rządu, nie możemy postąpić inaczej - dodaje Andrzej Polak. - Sektor zbrojeniowy został zepchnięty na margines. Działania MON-u są dla nas niezrozumiałe, ponieważ w puli wydatków brakuje na utrzymanie zakładów zbrojeniowych.
Dla wielu pracowników nowodębskiego "Dezametu" możliwość utrzymania miejsca pracy, to być albo nie być. Wielu z nich, to jedyni żywiciele rodziny. Ich obawy przed utratą pracy rosną z każdym miesiącem. W ostatnim czasie w zakładzie zwolniono już ponad 120 osób i nie jest to liczba ostateczna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie