Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółdzielnie mieszkaniowe rozpoczęły termomodernizację bloków

KaT
Prace termomodernizacyjne prowadzone są między innymi na bloku przy ulicy Mickiewicza i Piłsudskiego, którym zarządza Tarnobrzeska Spółdzielnia Mieszkaniowa.
Prace termomodernizacyjne prowadzone są między innymi na bloku przy ulicy Mickiewicza i Piłsudskiego, którym zarządza Tarnobrzeska Spółdzielnia Mieszkaniowa. K. Tajs
Zarządcy wielorodzinnych budynków mieszkalnych w Tarnobrzegu ruszyli z pracami termomodernizacyjnymi. Wraz z ociepleniem bloków, ekipy odnawiają elewacje. Z postępu robót zadowoleni są lokatorzy, którzy po ociepleniu budynków liczą na niższe rachunki za ciepło.

Termomodernizacja to temat drażliwy wśród lokatorów. Szczególnie tych, którzy o ocieplenie budynku w administracji spółdzielni upominają się od wielu lat. - Czynsze, w których jest uwzględniony fundusz remontowy systematycznie rosną - mówi pan Zenobiusz mieszkaniec bloku przy ulicy Tysiąclecia na osiedlu Przywiśle w Tarnobrzegu. - Do swojego bloku wprowadziłem się na początku lat 70-tych. Budynek od dawna powinien być ocieplony, bo ząb czasu zrobił swoje. Na spotkaniu rady osiedla temat był zgłaszany. Podobno mają nas remontować w tym roku. To dobrze. Rachunki za ciepło będą mniejsze, bo pokoje nie będą już tak wyziębione jak teraz.

RUSZTOWANIA JUŻ STOJĄ

Termomodernizacja ruszyła już w blokach zarządzanych przez Tarnobrzeską Spółdzielnię Mieszkaniową. W tym roku TSM planuje wydać na remonty i docieplenia około sześć milionów złotych. Ponad dwa miliony złotych z tej kwoty zarezerwowano na docieplenie ośmiu bloków. To między innymi budynki przy ulicy Wyspiańskiego, Prusa, Porucznika Tracza, Tarnowskiego, Dąbrowskiej i Kościuszki. Ekipy remontowe pojadą także do Nowej Dęby i Skopania, gdzie TSM ma swoje bloki.

Władze spółdzielni chciałyby przyspieszyć i zwiększyć zakres robót. Aby tak się stało, spółdzielnia musiałaby dysponować większą kwota na ten cel. Dlatego władze TSM będą występowały o pomoc unijną w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego.
SIARKOWIEC NA DNIACH

Lada dzień w teren wyruszą ekipy Spółdzielni Mieszkaniowej "Siarkowiec". W tegorocznym grafiku bloków wytypowanych do ocieplenia znalazły się budynku między innymi przy ulicy Tysiąclecia i Św. Barbary. - Potrzeby w tym zakresie prac są ogromne, na ocieplenie czekają bloki budowane w latach 60-tych - tłumaczy Jacek Foc, wiceprezes "Siarkowca". - Najgorzej jest na najstarszym osiedlu Tarnobrzega Przywiślu.

Koszt ocieplenia budynku zależy od jego wielkości. - Średniej wielkości budynek to wydatek rzędu 280 tysięcy złotych - podlicza wiceprezes Foc. - Im więcej klatek i kondygnacji, tym większe wydatki. Zakres prac ustalany jest według zgłoszeń i potrzeb. Chcielibyśmy remontować jak najwięcej, ale ograniczają nas koszty.

SIARKOWIEC NA DNIACH

Lada dzień w teren wyruszą ekipy Spółdzielni Mieszkaniowej "Siarkowiec". W tegorocznym grafiku bloków wytypowanych do ocieplenia znalazły się budynku między innymi przy ulicy Tysiąclecia i Św. Barbary. - Potrzeby w tym zakresie prac są ogromne, na ocieplenie czekają bloki budowane w latach 60-tych - tłumaczy Jacek Foc, wiceprezes "Siarkowca". - Najgorzej jest na najstarszym osiedlu Tarnobrzega Przywiślu.
Koszt ocieplenia budynku zależy od jego wielkości. - Średniej wielkości budynek to wydatek rzędu 280 tysięcy złotych - podlicza wiceprezes Foc. - Im więcej klatek i kondygnacji, tym większe wydatki. Zakres prac ustalany jest według zgłoszeń i potrzeb. Chcielibyśmy remontować jak najwięcej, ale ograniczają nas koszty.

ODNAWIAJĄ ZIELEŃ

Kilkuletnie bloki wybudowane i zarządzane przez Tarnobrzeskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego nie wymagają jeszcze remontów. Jedyny budynek wytypowany do ocieplenia to blok przy ulicy Sikorskiego 7, należący do wspólnoty mieszkaniowej, którą zarządza TBS. - Ocieplimy dwie ściany, dzięki czemu poprawi się wygląd budynku - mówi Wojciech Brzezowski, prezes Tarnobrzeskiego Budownictwa Społecznego.
TBS koncentruje się na odnowieniu zdewastowanej po zimie zieleni. W pobliżu większości bloków mniejsze krzaki zostały wyrwane, a drzewa połamane. - Niestety, ale wielu mieszkańców nie docenia tego, że zieleń wokół bloków jest sadzona dla nich, by mieszkało im się przyjemniej - tłumaczy prezes Brzezowski. - Tymczasem są miejsca, gdzie nasadzenia zostały doszczętnie zniszczone. Pieniądze, które ponownie wydajemy na zieleń mogłyby być wydane na inne cele jak ulepszanie placów zabaw. Dlatego apeluję do mieszkańców, by nie dewastowali zieleniaków.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie