Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Właściciel miejskiego wodociągu szykuje kolejną przerwę w dostawie wody

KaT
Prace na sieciach wodociągowych wykonywała firma podwykonawca, która zapewniała nas, że do godziny ósmej, po całonocnej przerwie, woda dotrze do odbiorców. Dlatego teraz przypilnujemy, by opóźnienie się nie powtórzyło - zapewnia PGK Antoni Sikoń (z prawej)
Prace na sieciach wodociągowych wykonywała firma podwykonawca, która zapewniała nas, że do godziny ósmej, po całonocnej przerwie, woda dotrze do odbiorców. Dlatego teraz przypilnujemy, by opóźnienie się nie powtórzyło - zapewnia PGK Antoni Sikoń (z prawej) K. Tajs
W Tarnobrzegu szykuje się kolejna przerwa w dostawie wody. Lokatorzy bloków, do których zostanie wstrzymana, pytają jak długo będzie trwała przerwa. Ich obawy potęguje niezadowolenie tych mieszkańców, którzy podczas ostatniej przerwy, wody doczekali się cztery godziny po zapowiedzianym terminie.

Przerwę w dostawie wody wymusza modernizacja wodociągu wykonywana w ramach Funduszu Spójności przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Tarnobrzegu. Ostatnia przerwa, podczas której wody nie mieli niemal wszyscy odbiorcy, miała miejsce w nocy z piątku na sobotę z 17 na 18 kwietnia. Z komunikatów, jakie przedsiębiorstwo zamieściło w lokalnych mediach oraz na ogłoszeniach, odbiorcy dowiedzieli się, że wody nie będzie od 19 do 8 rano. Jednak do części mieszkań i budynków jednorodzinnych woda dotarła kilka godzin później.

NIEZADOWOLENI ODBIORCY

Zastrzeżenia do kolejnej przerwy w dostawie wody, zgłaszają kolejni odbiorcy, którzy interweniują w naszej tarnobrzeskiej redakcji. Jednym z nich jest pan Grzegorz, mieszkaniec podmiejskiego osiedla Mokrzyszów. - Chciałbym abyście zainteresowali się i zweryfikowali temat jakim jest informowanie przez PGK mieszkańców o planowanej przerwie w dostawie wody - napisał do nas pan Grzegorz. - O tej podobno planowej przerwie przedsiębiorstwo nie raczyło nas, jak i wielu mieszkańców innych osiedli poinformować. Kiedy zadzwoniłem rano od PKG z pytaniem co się dzieje z wodą, otrzymałem z wielką łaską informację, że jest to przerwa planowa i w całym mieście są ogłoszenia. Osobiście takich informacji nie widziałem. Dziwi mnie zachowanie pracowników, którzy w przededniu przerwy, około godziny 15 roznosili rachunki. Przecież mogli informować ustnie, że nie będzie wody. Można było do skrzynek pocztowych wrzucić informację. Możliwości jest wiele tylko najlepiej mieć gdzieś klientów.

Oburzenia nie kryją mieszkańcy osiedla Dzików, do których woda w sobotę dopłynęła na końcu. - Powinna być o godzinie 8, a była 11.30 - dodaje pan Michał z Dzikowa. - Sobota, po tygodniu pracy, to jedyny dzień kiedy jest czas na domowe porządki. Zdenerwowani ludzie wychodzi przed klatki schodowe i pytali co z wodą, która powinna być od rana, a mimo to krany były suche.
SPÓŹNIONY WYKONAWCA

Antoni Sikoń, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej tłumaczy, że opóźnienie to wina podwykonawcy. - Napisaliśmy w komunikatach, że woda będzie o godzinie ósmej, bo taki termin zakończenia prac podał wykonawca - tłumaczy prezes Sikoń. - Wiemy, że było spore opóźnienie, szczególnie na Dzikowie, ale to nie nasza wina.

Jak tłumaczy prezes Sikoń o przerwie w dostawie wody na terenie miasta informował odbiorców poprzez komunikaty w lokalnych mediach. - Jeśli chodzi o podmiejskie osiedla to przewodniczący mieli wywiesić odpowiednie informacje na tablicy ogłoszeń.

W komunikacie o przerwie w dostawie wody w najbliższą noc z piątku na sobotę, czytamy, że wody nie będzie od godziny 21 do 8 rano. Czy termin zostanie dotrzymany? - Będziemy naciskali na wykonawcę, by dotrzymał terminu, tak by o godzinie ósmej rano, wszyscy odbiorcy mieli wodę -

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie