Z takiego zakończenia sprawy cieszy się straż miejska i Eugeniusz Hałucha, szef garażowiczów na Kamionce, który ma dość podrzucania śmieci w pobliżu garaży.
Przypominamy. W ubiegłym tygodniu, właściciele garaży zauważyli, że przy drodze ktoś podrzucił nową partię odpadów. Ich desperacja była na tyle duża, że postanowili znaleźć dowód rzeczowy w śmieciach, który doprowadziłby ich do właściciela odpadów. Udało się. Znaleźli receptę oraz zeszyty szkolne podpisane tym samym nazwiskiem. Był także adres, pod który pojechali zaalarmowani strażnicy miejscy.
Początkowo strażnicy zamierzali skierować przeciwko mężczyźnie sprawę do Sądu Grodzkiego. Jednak dzisiaj rano mężczyzna przemyślał sprawę i zgłosił się do siedziby strażników. - Zadecydował się przyjąć mandaty karne za swoje wykroczenie - tłumaczy Marek Bukała, komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu. Pierwszy w wysokości 100 złotych otrzyma za brak umowy na wywóz śmieci. Drugi wyniósł 250 złotych. Został nałożony za naruszenie regulaminu o utrzymaniu porządku w mieście, który został zatwierdzony przez Radę Miasta Tarnobrzega. Dodatkowo zobowiązał się, że posprząta śmieci. Nie wiem czy zrobi to osobiście czy wynajmie firmę. Do jutra ma być posprzątane.
Z ukarania mężczyzny cieszy się Eugeniusz Hałucha, który wspólnie z właścicielami garaży na Kamionce walczy z powstającymi jak grzyby po deszczu dzikimi wysypiskami. - Dzisiaj podrzucono nam kartony i resztki ze sklepu warzywnego - mówi pan Eugeniusz. - Wiem, kto to zrobił, dlatego będę interweniował w straży miejskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?