Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samochód uderzył w sarnę i stanął... pionowo! - szczegóły, wideo i zdjęcia z wypadku w Woli Baranowskiej

Marcin RADZIMOWSKI
M. Radzimowski
Opel uderzył w sarnę, skosił słup energetyczny i niemal "wskoczył" na prywatną posesję. Stanął na… przednim zderzaku. Drugi opel też uderzył w sarnę, później wylądował w rowie.

Do tego niecodziennego wypadku doszło w ostatniej nocy w Woli Baranowskiej (powiat tarnobrzeski).

Z tego wypadku do szpitala karetka pogotowia zabrała dwóch młodych mężczyzn - kierowcę i pasażera opla astra II. Po badaniach okazało się, że obrażeń ciała - urazu głowy i barku, doznał tylko 19-letni pasażer. Kierowca drugiego opla, również nie doznał obrażeń. Gdyby nie zapięte pasy bezpieczeństwa i poduszki powietrzne w samochodach, skutki tego wypadku mogłyby być tragiczne…

Zdarzenia rozegrały się około godziny 1, na prostym odcinku drogi relacji Baranów Sandomierski - Majdan Królewski. Co dokładnie się wydarzyło - na to pytanie odpowie prowadzone dochodzenie. Nie można wykluczyć, że młodzi kierowcy opli astra sprawdzali, silnik którego auta ma więcej mocy. Wiadomo na pewno tyle, że opel astra II jechał pierwszy.

Wypadek w Woli Baranowskiej
by echodniaeu

Wydarzenia rozegrały się błyskawicznie. Na drogę, tuż przed koła samochodu wbiegła z pobocza sarna. Opel astra II z ogromną siłą uderzył w zwierzę, a następnie spadł z drogi na prawą stronę - przeleciał nad rowem i sunąc po łące skosił betonowy słup. Nawet to nie wyhamowało auta, które na koniec jeszcze odbiło się od ziemi i przelatując nad wąską drogą lub koziołkując po niej, rozbiło ogrodzenie posesji, aż wreszcie w ekwilibrystyczny sposób stanęło pionowo.
W tym samym czasie na drodze rozgrywały się inne wydarzenia.

- Kiedy tamten opel uderzył w sarnę, ona się odbiła i wpadła przed mój samochód. Próbowałem uniknąć uderzenia, ale się nie udało - mówił nam 23-letni kierowca opla astry.

Młody mężczyzna odruchowo odbił kierownicą w lewo. Samochód po uderzeniu w zwierzę spadł z drogi i "zarył" w rowie. Na szczęście kierowca jechał z zapiętymi pasami bezpieczeństwa a poduszki powietrzne zadziałały. To być może uratowało młodemu człowiekowi życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie