Jak informuje prawdopodobną przyczyna była łania, która wpadła pod koła auta jadącego w stronę Knapów. W efekcie samochód po zderzeniu ze zwierzęciem z niesamowitym impetem zjechał w stronę rowu, a następnie uderzył w słup elektryczny łamiąc go i lądując jakieś 300 metrów dalej na płocie - opisuje internauta. - Auto zatrzymało się w pozycji pionowej... W tym samym czasie jechało tą ulicą też w stronę Knapów drugie auto osobowe, którego kierowca prawdopodobnie nie wiedząc, co się dzieje, stracił panowanie nad kierownicą i wylądował po przeciwległej stronie ulicy, w rowie.
- To chyba cud, że nikt nie zginął - pisze czytelnik. - Oczywiście były jednostki straży, pogotowia i policji. Zaś Elektrycy musieli uporać się z przywróceniem prądu, który został odcięty w wyniku złamania słupa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?