Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po sekcji zwłok mężczyzny, którego ciało wyłowiono ze stawu. To było utonięcie, ale czy na pewno...?

/ram/
Bezpośrednią przyczyną śmierci było utonięcie, ale prokuratura bada, czy do śmierci 33-letniego mieszkańca Alfredówki (powiat tarnobrzeski), nikt się nie przyczynił. Ciało Wojciecha S. wyłowiono ze stawu w piątek rano.

Nieopodal zbiornika wodnego, w którym około godziny 7 rano jeden mieszkańców wsi zauważył ciało, znaleziono telefon komórkowy oraz motocykl - własność nieżyjącego.

- Bezpośrednia przyczyną zgonu była rozedma płuc, czyli śmierć nastąpiła wskutek utonięcia. Na ciele zmarłego nie stwierdzono obrażeń ciała, które mogłyby świadczyć o tym, ze doszło do przestępstwa - mówi prokurator Irena Mazurkiewicz - Kondrat, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.

Śledztwo jednak jest prowadzone, zatem żadnej wersji nie można wykluczyć. Jak ustaliliśmy, na ciele mężczyzny były niewielkie rany, ale według oceny lekarza, powstały one w wyniku ugryzień przez pijawki, których w tym niewielkim stawie nie brakuje.

33-latek wyszedł z domu około godziny 6 rano, miał jechać do Chmielowa, gdzie stróżował w jednym z obiektów. Tam jednak nie dotarł. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że w przeszłości mężczyzna groził lub podejmował próby samobójcze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie