Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Musisz skorzystać z dodatku mieszkaniowego, by dostać dopłatę do rachunków za wodę

/KaT/
Od marca tarnobrzeżanie płacą wyższe rachunki za wodę i ścieki. Odbiorcy, którzy uważają, że podwyżka zachwiała ich budżet mogą starać się o dopłatę z budżetu miasta. Jednak, aby tak stało muszą skorzystać z dodatku mieszkaniowego.

Rachunki są wyższe o 1 złotych 40 groszy za metr sześcienny wody i ścieków. Podwyżka wprowadzona przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej spotkała się z ostrą krytyką grupy radnych, zdaniem których wyższe rachunki pogrążą sytuację ekonomiczną mieszkańców, z których wielu już dziś z trudem wiąże koniec z końcem. Ostatecznie radni zdecydowali, że dopłata do wody zostanie wliczona do dodatku mieszkaniowego, o jaki mogą starać się gorzej sytuowani mieszkańcy Tarnobrzegu.

Tymczasem okazuje się, że wielu mieszkańców nie wie, że może skorzystać z dopłaty do wody. Nie zna także sposobu jego wypłacania. - Tyle mówiło się o wodzie na sesji Rady Miasta i nagle temat ucichł - mówi Krystyna Paź, starsza mieszkanka Tarnobrzega. - Radni kłócili się na sesji o dodatki dla mieszkańców. Uchwalono, że będą w dodatkach mieszkaniowych. Tylko, gdzie można się po nie zgłosić.

Pani Krystyna, mieszka samotnie w dwupokojowym mieszkaniu. Dotychczas nie korzystała z dodatku mieszkaniowego, jednak po ostatnich podwyżkach żywności i opłat za energię elektryczną gaz i ciepło stwierdziła, że chętnie skorzystałaby z dopłaty do wody, która z roku na rok jest droższa.

- Osoba ta powinna złożyć wniosek o przyznanie dodatku mieszkaniowego w naszym wydziale - tłumaczy Alicja Skoczylas z Wydziału Świadczeń Społecznych Urzędu Miasta Tarnobrzega. - Warunkiem otrzymania takiego dodatku jest oczywiście odpowiedni dochód.

Jak tłumaczy Alicja Skoczylas, tarnobrzeżanie nie mogą starać się wyłącznie o dodatek na pokrycie opłat związanych z podwyżką wody i ścieków. - Dodatek mieszkaniowy ma pokryć część wydatków na czynsz, media oraz wodę - tłumaczy urzędniczka. - To cały pakiet pomocy.

Marcowa podwyżka cen wody i ścieków, jak dodaje Alicja Skoczylas, nie wpłynęła na zwiększenie liczby wniosków o przyznanie dodatku mieszkaniowego. - Na koniec kwietnia wpłynęło do nas 1000 wniosków o wypłatę dodatku, to raczej stała cyfra - podlicza urzędniczka. - Dodatek wypłacany jest przez pół roku. Po tym terminie, wnioskodawca sam decyduje, czy chce go nadal otrzymywać czy nie, dlatego musi ponownie złożyć wniosek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie