Śledczy badają, czy nie naruszył on ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne.
Doniesienie do rzeszowskiej prokuratury w kwietniu tego roku złożyło Centralne Biuro Antykorupcyjne. Jego funkcjonariusze wcześniej kontrolowali oświadczenia majątkowe Tadeusza Ferensa z lat 2003 - 2008. Doszukali się tam - w ich ocenie - nieprawidłowości.
- Prezydent Rzeszowa był członkiem zarządu Zakładowego Klubu Sportowego Stal Rzeszów. Naszym zadaniem jest zbadanie, czy ten fakt można utożsamiać z działalnością gospodarczą i czy nie doszło do naruszenia ustawy - wyjaśnia Edward Podsiadły, prokurator okręgowy w Tarnobrzegu.
Prezydent Ferenc odpiera zarzuty, jakie wysunęło przeciw niemu CBA, składając doniesienie do prokuratury. Był członkiem zarządu Stali Rzeszów, ale - jak twierdzi - była to działalność społeczna, za którą nie pobierał wynagrodzenia. Dlatego też nie odnotowywał tego w składanych oświadczeniach majątkowych.
Tadeusz Ferenc zrezygnował z zasiadania w zarządzie klubu w połowie stycznia, zaraz po tym, jak otrzymał raport pokontrolny CBA. Sprawa trafiła początkowo do Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, ale ta przesłała dokumenty do Prokuratury Apelacyjnej, wnioskując o przekazanie śledztwa do innej prokuratury w apelacji.
Wskazano na Tarnobrzegu i to tutejsza "okręgówki" zbada, czy prezydent Rzeszowa nie dopuścił się przestępstwa. Jeśli zostanie postawiony w stan oskarżenia, a później prawomocnie skazany przez sąd - straci prezydencki fotel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?