Od listopada 2006 roku część tarnobrzeżan może korzystać z bezpłatnego Internetu. Dostęp do niego umożliwiają anteny zamontowane na budynkach przy ulicach Mickiewicza, 1 Maja, Kossaka i Tarnowskiego. Dodatkowo do systemu włączono funkcjonujący od 2005 roku hot-spot Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej obejmujący zasięgiem plac Bartosza Głowackiego. Jednak od kilku miesięcy coraz częściej słychać o problemach w funkcjonowaniu całej sieci.
- Właściwie to zawsze był jakiś kłopot. Raz sieć funkcjonowała, a raz nie. A mieszkam tuż obok nadajnika - mówi Sabina z Tarnobrzega. Takich przypadków jak ten jest coraz więcej.
Do prawidłowego połączenia z Internetem niezbędna jest bezpośrednia widoczność pomiędzy anteną hot-spota a anteną użytkownika. W takiej sytuacji zasięg sygnału Internetu dochodzi nawet do 300 metrów. Niestety, przy braku bezpośredniej widoczności zasięg spada do 50 metrów. Odbiór sygnału uzależniony jest od bardzo wielu czynników. To między innymi warunki atmosferyczne, widoczność anteny oraz czułość anteny.
- Jakość odbioru jest uzależniona od nasycenia terenu nadajnikami. W tej chwili do dyspozycji mamy cztery hot-spoty, zakupione ze środków magistratu plus jeden nasz ze spółdzielni. I jest to najwidoczniej za mało - tłumaczy Norbert Mastalerz, prezes Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Tarnobrzeska Spółdzielnia Mieszkaniowa zgodnie z umową, jaką zawarła z magistratem odpowiada za obsługę techniczną oraz stronę informatyczną socjalnego Internetu.
- To spółdzielnia jest odpowiedzialna za jakość tej usługi. Dlatego jeśli ktoś ma kłopot z socjalnym Internetem to proszę się kontaktować z działem technicznym TSM - mówi Paweł Antończyk z Urzędu Miasta Tarnobrzega.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
