Tarnobrzeżanie, którzy mówią o konieczności odgrodzenia starych dębów rosnących przy ulicy szpitalnej i uznanie ich za pomniki przyrody, nie nazywają siebie ekologami. Kolejny raz zwracają uwagę, że oprócz trzech dębów, które uznano już za pomniki przyrody i rosną na terenie przyszpitalnego parku, przed głównym wejściem do lecznicy stoi jeszcze kilka dębów, którym należy się szacunek. - Najstarsze z tych drzew pamiętają Tarnowskich, założycieli szpitala - mówi pan Mieczysław. - To wspaniałe okazy. Jednak ich nieszczęście polega na tym, że rosną na trawniku, na którym parkują przyjeżdżający do lecznicy kierowcy. Te drzewa to także pomniki przyrody. Dlatego należą się im tabliczki, a wokół nich trzeba zamocować parkan uniemożliwiający parkowanie samochodom, które zostawiają po sobie ślady oleju i innych chemikaliów.
Pracownicy tarnobrzeskiego koła Ligii Ochrony Przyrody tłumaczą, że działania zmierzające do tego by, dęby zostały uznane za pomniki przyrody, muszą podjąć lokalne władze. - Aby drzewo zostało uznane za pomnik przyrody musi posiadać określoną objętość w pniu - tłumaczy jeden z działaczy LOP. - Jednak to wydział ochrony środowiska musi dokonać pomiarów.
W tarnobrzeskim magistracie usłyszeliśmy, że dotychczas nikt z mieszkańców nie wystąpił o ustanowienie dębów rosnących przed głównym wejściem do szpitala pomnikami przyrody. - Jeśli pojawi się taka propozycja odpowiednie służby zajmą się tematem, ale najpierw musi wpłynąć w tej sprawie wniosek - mówi Agata Rybka z Urzędu Miasta Tarnobrzega
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?