Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oddajcie nam przejście do miasta - wołają mieszkańcy tarnobrzeskiej ulicy Sikorskiego

Katarzyna Sobieniewska - Pyłka
Uczelnia odcięła się od bloków przy Sikorskiego, zamykając przejście do miasta metalową bramą. Jest bezpieczniej, ale do centrum dalej.
Uczelnia odcięła się od bloków przy Sikorskiego, zamykając przejście do miasta metalową bramą. Jest bezpieczniej, ale do centrum dalej. Katarzyna Sobieniewska - Pyłka
Mieszkańcy kilku bloków z ulicy Sikorskiego czują się odcięci od centrum miasta. Choć ich osiedle nazywa się Centrum, to do miejskiego rynku muszą chodzić albo drogą przez łąki i chaszcze, albo nadkładać kilkaset metrów, chodnikami wzdłuż głównych ulic.

- Kiedyś było prościej - przekonuje Andrzej Gil, mieszkaniec bloku przy Sikorskiego 9. - Dopóki nie powstała Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa mogliśmy przejść od naszych bloków do ulicy Wyszyńskiego i już byliśmy prawie w rynku. - To zaledwie parędziesiąt metrów. Teraz uczelnia zagrodziła nam przejście metalową bramą, która jest przez cały czas zamknięta. To ich teren, mieli takie prawo, ale czy nie można by tak po prostu, po ludzku, pozwolić nam na przechodzenie koło budynku?

Najgorzej po deszczu

Mieszkańcy Sikorskiego cierpią szczególnie w deszczowe dni, kiedy ich droga na skróty, przez niezagospodarowane łąki, staje się jednym wielkim bajorem. Nienajlepiej jest także wieczorami, gdy łąkowy skrót, który jest nieoświetlony, jest po prostu niebezpieczny. - Pełno tam amatorów mocnych trunków, trzeba naprawdę być odważnym, by o zmroku zapuszczać się w te okolice, choć to dla wielu z nas najkrótsza droga do domu - mówi mieszkanka bloku przy ul. Sikorskiego 7.
Pracownicy uczelni mają jednak poważne argumenty, by nie otwierać bramy. - Zdecydowały o tym kwestie bezpieczeństwa - mówi Jacek Maślanka, kanclerz Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Tarnobrzegu. - Kiedy teren był otwarty, często jeździły po nim rozpędzone samochody, a między nimi szli ludzi, bawiły się dzieci. W związku z tym, że jest to nasz teren, my odpowiadaliśmy za bezpieczeństwo. Musieliśmy zamknąć uliczkę, żeby nie doszło do nieszczęścia.
Łąki są prywatne

Może udałoby się zagospodarować łąki, które teraz służą mieszkańcom bloków 7 i 9 za skrót do miejskiego rynku?
To też nie takie proste, dowiedzieliśmy się w tarnobrzeskim magistracie. - Tereny przed blokami przy ul. Sikorskiego 7 i 9 tylko w niewielkim stopniu są miejskie - mówi Paweł Atończyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Tarnobrzegu. - Miasto ma tam tylko jeden niewielki kawałek, reszta to tereny prywatne, tam nie możemy inwestować w chodniki, czy latarnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie