O niezadowoleniu radnych mówi Mirosław Kopyto, przewodniczący Rady Gminy Gorzyce. - Radni mają zastrzeżenia między innymi do tego, że nasza gmina musi współfinansować remont powiatowych dróg i chodników, aż w 50 procentach - wyjaśnia Mirosław Kopyto. - Gmina ma swoje drogi. Skoro powiatu nie stać na realizację inwestycji w całości, to niech buduje chodnik przez dwa lata lub dłużej.
KONKURENCYJNA EDUKACJA
Drogi i chodniki to nie jedyna bolączka radnych Gorzyc. W ostatnim czasie radni powiatu zdecydowali o zaciągnięciu zobowiązania na sfinansowane zdania pod nazwą "Poprawa warunków i jakości kształcenia w Zespole Szkół nr 2 w Nowej Dębie". Wyceniony na dwa miliony 400 tysięcy złotych projekt, który zostanie w 70 procentach sfinansowany z unijnego budżetu, wymaga dofinansowania przez starostwo kwotą 626 tysięcy złotych. Pieniądze mają być przeznaczone na poprawę bazy lokalowej szkoły i doposażenie warsztatów szkolnych w obrabiarki sterowane numeryczne. Takie same, jakie służą uczniom z gorzyckiego Zespołu Szkół, który także podlega tarnobrzeskiemu starostwu. - Po co tworzyć w Dębie warsztat do nauki obsługi obrabiarek sterowanych numerycznie, jeśli takie działają już w Gorzycach, przeznaczmy pieniądze na inne wydatki w oświacie - apeluje Leszek Surdy, radny z Gorzyc w tarnobrzeskim powiecie. - Warsztaty działające w Gorzycach mogą być wykorzystane przez uczniów z Dęby, którzy na zajęcia mogliby dojeżdżać za darmo.
Jego opinię podzielają także radni gminy Gorzyce. - Starosta pochodzi z Nowej Dęby, więc wiadomo dlaczego akurat tam kieruje pieniądze - mówi jeden z radnych Gorzyc. - Powstaną dwie konkurencyjne szkoły, które zamiast kształcić będą walczyły o uczniów.
NIE TAKIE PROSTE
Jacek Hynowski, tarnobrzeski wicestarosta tłumaczy, że pieniądze w powiecie dzielone są sprawiedliwie. - Nie ma zasady w powiecie w ramach zrównoważonego rozwoju, że pieniądze są dzielone po równo - tłumaczy wicestarosta. - Przecież radni Gorzyc także nie dzielą pieniędzy po równo na wszystkie sołectwa, tylko według potrzeb. Jeśli ich infrastruktura drogowa, poszkodowana w powodzi w 2001 roku, została odbudowana w 99 procentach z pieniędzy powodziowych, to trudno dzielić pieniądze po równo na wszystkie gminy. Ratujmy to co jest do uratowania, a nie kładźmy asfaltu tam, gdzie jest on jeszcze w dobrym stanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?