Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Gorzycach rowerzystka zginęła kilkaset metrów od domu (nowe fakty)

Marcin RADZIMOWSKI
49-letnia rowerzystka zginęła na miejscu. Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi.
49-letnia rowerzystka zginęła na miejscu. Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi. fot. Marcin Radzimowski
Volkswagen z ogromną siłą uderzył w rowerzystkę, nie dając jej żadnych szans. 49-letnia kobieta zginęła na miejscu, kilkaset metrów od domu. Tragedia rozegrała się w poniedziałek przed południem w Gorzycach (powiat tarnobrzeski).

Policjanci i biegli ustalą dokładne okoliczności wypadku oraz kto się do niego przyczynił: kierowca, czy rowerzystka. Zdarzenia rozegrały się około godziny 11.15, na prostym odcinku ruchliwej drogi krajowej nr 77 relacji Sandomierz - Stalowa Wola.

Trzy kobiety (wśród nich matka i córka - 49-letnia Bożena G. oraz 20-letnia Monika G. z Mysłowic (województwo śląskie), wracały w tym czasie rowerami z marketu "Biedronka". Jechały prawą stroną drogi w kierunku Stalowej Woli, zamierzały skręcić za kilkaset metrów w lewo.

- Według wstępnych ustaleń do potrącenia doszło, kiedy kierujący volkswagenem caddy wyprzedzał rowerzystki. Trudno teraz cokolwiek mówić o przyczynach, będzie je można ustalić po przesłuchaniu świadków i wykonaniu ekspertyz - mówi komisarz Beata Jędrzejewska - Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.

Nie wiadomo na przykład, czy kobiety jechały obok siebie, czy w kolumnie. Na jezdni nie było widocznych śladów hamowania samochodu, istotne znaczenie będzie miała także prędkość, z jaką poruszał się volkswagen. Za kierownicą samochodu siedział 22-letni Piotr B. z Tyczyna (powiat rzeszowski). Z jego relacji wynika, że jadąca w środku kobieta, nagle wyjechała w kierunku osi jezdni. Wtedy doszło do potrącenia.

Siła, z jaką samochód uderzył w rowerzystkę, była duża. Świadczą o tym wgniecenia maski samochodu i śmiertelne obrażenia, jakich doznała kobieta. Po uderzeniu, rower (lub również samochód) uderzył w drugą z rowerzystek. Młodsza z kobiet (córka) miała więcej szczęścia, ma złamaną rękę. Została przewieziona do szpitala w Tarnobrzegu.

Po wypadku przez trzy godziny droga była w tym miejscu całkowicie nieprzejezdna, samochody kierowane były na objazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie