Podczas rajdu Baja Polonia 2009, który w piątek rozpoczął się w Rzeszowie, samochody miały do pokonania trasę ponad 700 kilometrów. Prawdziwy test auta przeszły na poligonie w Nowej Dębie.
START W RZESZOWIE
W tym roku po raz pierwszy kierowcy ścigający się w rajdach samochodów terenowych mogli spróbować swoich sił w rajdzie Baja Polonia 2009, pierwszej tego typu imprezie w naszym kraju.
Rajd rozpoczął się w piątek na rynku w Rzeszowie. Tego dnia kierowcy mieli do pokonania jedynie prolog o długości 10 kilometrów. Ten odcinek najszybciej pokonała załoga 121, czyli Włodzimierz Grajek i Rafał Ciepły. Równie dobrze poszedł im pierwszych oes w sobotę, jednak podczas pokonywania drugiego odcinka załogę dopadł pech.
- Mieliśmy problem z instalacją elektryczną, zaczęła się palić -mówi Włodzimierz Grajek, kierowca. - Pilot w czasie jazdy wymieniał przekaźniki, ale po paru kilometrach zauważyliśmy mały płomyk. Musimy się więc wycofać z rajdu...
ZMIANA LIDERA
Po wycofaniu się z rajdu załogi Grajek/Ciepły na czoło stawki przesunęła się załoga z Czech: Miroslav Zapletal i Tomas Ourednicek, zaś trzecia pozycja przypadła załodze Orca BMW, czyli Patrykowi Łoszewskiemu i Rafałowi Martonowi. Im również przytrafiła się usterka.
- Na 20 kilometrze uderzyliśmy kołem o pień ściętego drzewa. Straciliśmy oponę i musieliśmy ją wymienić. Trwało to aż 10 minut! - mówi Rafał Marton z załogi Orca BMW. - Ten rajd jest bardzo ciężki, ze względu na dwie rzeczy. Pierwsza to bardzo wysoka temperatura która powoduje, że w aucie podczas odcinków specjalnych termometr wskazywał 75 stopni. Mieliśmy też maksymalne wskazania, jeśli chodzi o temperaturę silnika i skrzyni biegów. Do tego piach po pierwszym odcinku został rozjeżdżony, dlatego bardzo ciężko się jedzie. Chcielibyśmy zająć pierwsze miejsce, ale przed nami są dwie znakomite załogi, w tym kolega z Czech, który w rajdzie Paryż - Dakar zajął 7 miejsce.
DESZCZ PO SŁOŃCU
W sobotę załogi walczyły z wysoką temperaturą, w niedzielę słońce tylko na chwilę wychodziło zza chmur. Wielu załogom błoto wyrzucane spod kół ochlapywało chłodnice i silniki też się grzały.
- Ten rajd jest rozgrywany jest po raz pierwszy - mówi Grzegorz Surowiec, współorganizator rajdu. - Kiedy na Rajdzie Polskim odcinki specjalne liczą po 35 kilometrów u nas odcinki specjalne mają długość 70 kilometrów. Władze samorządowe przechylnym okiem patrzą na tego typu imprezy, więc prawdopodobnie w przyszłym roku znowu będziemy się ścigać na Podkarpaciu.
W rajdzie ścigali się nie tylko kierowcy terenowych rajdówek, ale również motocykliści i quady. Rajd najszybciej pokonała załoga czeska Miroslav Zapletal i Tomas Ourednicek, zaś trzecia pozycja przypadła załodze Orca BMW, czyli Patrykowi Łoszewskiemu i Rafałowi Martonowi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?