W Tarnobrzegu po odkomarzaniu komary wciąż gryzą

3

3

Średnio tyle razy w ciągu roku odkomarzana jest sąsiednia Stalowa Wola, która nie ma aż takich problemów z krwiożerczymi owadami.

W aptekach brakuje środków, które będą skutecznie odstraszać insekty. Mieszkańcy Tarnobrzega żeby wyjść na spacer muszą się oganiać od komarów. Przy takiej pladze w końcu potrzebne było rozpylenie środków owadobójczych. - Szkoda tylko, że nie widać efektów walki z komarami. Rano i wieczorem jestem w okolicy dworca autobusowego, w ogóle nie odczuwam żadnej różnicy. Nadal gryzą - mówi zdenerwowany czytelnik, który prosi o anonimowość. Czy samorząd powtórzy odkomarzanie?

CZTERY DNI

Walka z owadami rozpoczęła się w ubiegłym tygodniu i trwała cztery dni. Głównie zamgławiano tereny zakrzewione oraz te znajdujące się blisko Wisły. Żeby ulżyć pokąsanym użyto aparatów wytwarzających dym ze środkiem owadobójczym. Substancja osadzona na liściach zabija przesiadające na nich komary jeszcze przez dwa tygodnie od zakończenia operacji i co najważniejsze jest całkowicie nieszkodliwa dla zwierząt oraz ludzi. Wszystko kosztowało lokalny samorząd 13 tysięcy złotych.

- Muszę przyznać, że w Tarnobrzegu jest bardzo dużo komarów. Ogromna ilość, rzadko widujemy coś takiego - tłumaczy Paweł Pagacz z firmy Dertex, która odkomarza dużą część polskich miast.

BĘDZIE POWTÓRKA

Mieszkańcy Tarnobrzega pytają się jednak o efekty takiej akcji. - Szczerze to nie wiem. Nie ma żadnej różnicy, bo wciąż komarów jest bardzo dużo zwłaszcza w okolicach Zwierzyńca oraz Dzikowa - dodaje Janusz z Tarnobrzega.

Zapytaliśmy w Urzędzie Miasta, czy walka z komarami będzie powtórzona. Jak się okazuje w czwartek do Tarnobrzega ponownie przyjeżdżają pracownicy przedsiębiorstwa, które odkomarzało miasto.

- Nie dokończono jeszcze zamgławiania okolic ogrodów działkowych na Kamionce oraz terenów obok ulicy Świętej Barbary - mówi Agata Rybka z Biura Informacji Promocji tarnobrzeskiego magistratu. Jak dodaje wszystkie uwagi, które napłynęły do Wydziału Spraw Komunalnych zostaną uwzględnione. Zatem można się spodziewać ponownego rozpylania środków owadobójczych w niektórych częściach Tarnobrzega.

Komarów jest bardzo dużo wzdłuż całej Wisły, i nie jest to tylko kłopot Tarnobrzega. - Mimo wszystko widać już pierwsze efekty trucia owadów w ubiegłym tygodniu. Spokojnie można już spacerować na przykład po parku dzikowskim - kończy Rybka.