W tym procesie na ławie oskarżonych zasiada Maciej Sz. i Marcin W. Na liście świadków natomiast są czterej inni młodzi mężczyźni w wieku 17-22 lat, konsumenci marihuany.
Na trop mężczyzn policjanci wpadli zupełnie przypadkowo. Kilka miesięcy temu w Nowej Dębie nieustaleni do tej pory sprawcy dokonali napadu rabunkowego na pracownie jubilerską. Policjanci poszukując bandytów, zrobili wówczas nalot na kilka mieszkań, będących "na cenzurowanym". W jednym z nich natrafili akurat na imprezę - kilku młodych ludzi raczyło się marihuaną.
Główny oskarżony w tej sprawie, przebywa w tymczasowym areszcie. 24-latek kupił 50 gramów marihuany w Krakowie, przekazał ją 17-letniemu koledze, a ten częstował swoich kolegów. Za działkę (0,8 grama) miał brać 30 złotych. Potem 24-letni diler miał mu za tę przysługę zapłacić. Sprawy mężczyzn z mniejszymi zarzutami, zostały już rozpoznane, teraz występują oni jako świadkowie.
Wczoraj sąd mógłby zakończyć proces, ale w sali zabrakło głównego świadka - 17-letniego Tomasza P. Jak poinformowała jego matka, przebywa on na leczeniu odwykowym w ośrodku w Otwocku. Sąd sprawdzi, czy tak jest rzeczywiście, być może sędzia pofatyguje się do tamtego ośrodka, aby przesłuchać świadka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?