Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grębów: Mieszkańcy mają problem z wjechaniem na posesje po remoncie drogi

KaT
Zdaniem mieszkańców po silniejszych deszczach rynny nie nadążają z odprowadzaniem wody i ta zalewa im posesje.
Zdaniem mieszkańców po silniejszych deszczach rynny nie nadążają z odprowadzaniem wody i ta zalewa im posesje. fot. Klaudia Tajs
- Co z tego, że odnowili nam drogę, skoro po remoncie mamy trudności z wjechaniem na posesje - mówi część mieszkańców miejscowości Stale w gminie Grębów. Przed posesjami poprowadzono rynny odprowadzające wodę z jezdni, która po większych opadach przelewa się na posesje.

Po ostatnim remoncie odcinka drogi wojewódzkiej relacji Tarnobrzeg - Stalowa - Wola, na części poboczy, wykonawca zamontował rynny odprowadzające wodę z jezdni. Z myślą o mieszkańcach, których posesje graniczą z drogą, zamontowano blachy, mające mieszkańcom ułatwić wjazd na prywatny teren.

ZALANI PO DESZCZU

Początkowo montaż rynien, na których osadzono blachy mieszkańcy przyjęli ze spokojem. Jednak ich oburzenie zaczęło nasilać się wraz z ulewami, po których posesje zalewała woda z rynien. - Co to za system odwodnieniowy, skoro nasze podwórka zalewa woda - pytają mieszkańcy. - Należało wybudować solidną kanalizację burzową, a nie jakieś rynienki, które podczas większych deszczów się nie sprawdzają.
W najgorszej sytuacji są mieszkańcy, których posesje leżą bardzo blisko z ruchliwą drogą. - Przychodzi większy deszcz i mamy podwójny kłopot - mówią ludzie. - Zalewa nas woda, którą rozpryskują samochody i woda, która zbiera się w rynnach. Kto wymyślił takie rozwiązanie?

NAJLEPSZE ROZWIĄZANIE

Zuzanna Paduch, wójt gminy Grębów tłumaczy, że remont prowadziła dyrekcja wojewódzkiego zarządu dróg i z informacji, jakie jej przedstawiono, montaż rynien i blach, to jedyne rozwiązane, możliwe do zastosowania w tym miejscu. - Pobocza są bardzo wąskie, dlatego nie było mowy o przekopaniu głębszych rowów, które odprowadzałyby wodę z jezdni - tłumaczy Zuzanna Paduch. - Woda z jezdni musi mieć ujście, gdyż inaczej zaleje posesje mieszkańców. Blachy, które zostały osadzone na rynnach, mają ułatwić mieszkańcom wjazd na posesje.

Zuzanna Paduch dodaje, że Stale, to nie jedyne sołectwo, w którym wykonawca robót zastosował takie rozwiązania. - W innych miejscowościach, gdzie przebiegał remont drogi, zamontowano podobne rynny z blachami i nikt się nie skarży - zapewnia wójt Grębowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie