Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bies - zabytkowy samolot i symbol szkoły w Gorzycach wrócił odnowiony (zdjęcia)

Marcin RADZIMOWSKI
Na zdjęciu z prawej samolot na początku czerwca, kiedy był wywożony do Stalowej Woli. Z lewej - po remoncie.
Na zdjęciu z prawej samolot na początku czerwca, kiedy był wywożony do Stalowej Woli. Z lewej - po remoncie. Marcin Radzimowski
Mający pół wieku zabytkowy samolot - wizytówka Zespołu Szkół w Gorzycach (powiat tarnobrzeski), od środy znów stoi na starym miejscu. Wszystko za sprawą pracowników firmy Metal-System ze Stalowej Woli, którzy wyremontowali płatowca uszkodzonego podczas wycinki drzew.

Samolot stanął tam, gdzie stał przez trzydzieści lat. Wcześniej służył przez kilkanaście lat w szkołach lotniczych, gdzie praktykowali adepci lotnictwa wojskowego. Niegdyś gorzycka szkoła była szkołą patronacką zakładów WSK - PZL Gorzyce, stąd na jej terenie zainstalowano produkowany przed laty w Mielcu samolot Bies.

- To bez wątpienia wizytówka szkoły. Jeśli kogoś w Tarnobrzegu czy Sandomierzu zapytać, gdzie jest szkoła w Gorzycach, to ludzie mówią "to tam, gdzie samolot stoi" - mówi Krzysztof Komórkiewicz, dyrektor Zespołu Szkół w Gorzycach.

Płatowiec przeszedł jedną… katastrofę lotniczą i to już po ostatnim lądowaniu. Dwa lata temu na placu szkolnym dokonywano wycinki drzew. Niestety, wiał silny wiatr i ścięta topola zwaliła się prosto na Biesa. Właściwie w samolot uderzył sam wierzchołek drzewa, gdyby runął pień, nie byłoby co zbierać. Ale i tak Bies został mocno uszkodzony i od tamtej pory samolot czekał na naprawę.
Było kilka osób, które deklarowały naprawę, ale wszyscy się wycofywali widząc ogrom zniszczeń. Z wyzwaniem tym postanowił się dopiero zmierzyć Lesław Kwitkowski - były uczeń tej szkoły, a obecnie właściciel firmy Metal-System ze Stalowej Woli.

Efekt mieszkańcy Gorzyc zobaczyli w środę, kiedy to na plac szkolny na lawecie przywieziono Biesa. Pracownikom stalowowolskiej firmy wystarczyły niespełna dwa miesiące, aby doprowadzić samolot do wyglądu sprzed wypadku.

- Naprawdę wygląda świetnie. Kawał dobrej roboty - komentuje Jarosław Augustynowicz, wicedyrektor szkoły.

Maszyna stanęła na podwyższeniu, aby była lepiej widoczna. Zanim podniósł i postawił ją dźwig, zostały zamontowane skrzydła i inne elementy, odkręcone na czas transportu.
TS-8 Bies to polski samolot szkolno-treningowy, produkowany w Polskich Zakładach Lotniczych, najpierw w Warszawie, później w Mielcu. Używany w polskim lotnictwie wojskowym od 1957 do 1978 roku. Głównym projektantem był pochodzący z Radomia inżynier Tadeusz Sołtyk, stąd oznaczenie "TS". Łącznie zbudowano 250 samolotów. Do dziś zachowało się około 25 egzemplarzy samolotu TS-8 Bies w Polsce oraz dwa w Indonezji. Spośród nich dwa samoloty są sprawne technicznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie