Pan Michał mieszka na trzecim piętrze bloku przy ulicy Zwierzynieckiej w Tarnobrzegu. - Jestem inwalidą wojennym, ponadto cztery lata złamałem nogę i nie mogę się ruszać - opowiada mężczyzna. - Dlatego siadam przy oknie i patrzę co dzieje się na zewnątrz. Proszę mnie zrozumieć. Ileż można czytać i oglądać telewizję. Chciałbym trochę uczestniczyć w życiu naszego osiedla, ale nie mogę, bo korony drzew zasłaniają mi cały widok.
ZBYT BUJNE KORONY
Dwa lata temu, urzędnicy wysłuchali próśb pana Michała i zrobili wycinkę. Jednak drzewa rozrosły się, tym samym ponownie zasłoniły widok z jego okna. Dlatego teraz pan Michał kolejny raz prosi o przycięcie korony wierzby płaczącej i topoli. - Można także podciąć klon, bo rozrósł się ogromnie - pokazuje mężczyzna. - Poza tym, drzewa są bardzo wysokie. Gdyby przyszedł silniejszy wiatr, gałęzie mogłyby uderzyć w okna. Tak bujne korny zagrażają lokatorom.
Po kilku telefonach do magistratu, urzędnicy z wydziału ochrony środowiska zapewnili pana Michała, że pielęgnacja koron odbędzie się lada dzień. - Miesiąc minął, a urzędników, jak nie widać, tak nie widać - liczy mężczyzna. - Ja niewiele mogę. Dlatego proszę zapytajcie w moim imieniu, czy tego lata jeszcze będę mógł oglądać podwórko i ulice z mojego okna.
POD KONIEC SIERPNIA
O wycince drzew na tym terenie decydują pracownicy Urzędu Miasta, którzy zlecają prace wyspecjalizowanym służbom. Zapytaliśmy o termin wycinki. - Mamy harmonogram prac, którego musimy się trzymać - tłumaczy Iwona Łącz z Urzędu Miasta Tarnobrzega. - Wycinka przy ulicy Zwierzynieckiej będzie. Najpóźniej do końca sierpnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?