Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

110 lat tarnobrzeskiej Prymasówki (zdjęcia)

Klaudia TAJS [email protected]
W obchodach uczestniczyli obecni uczniowie oraz absolwenci i licznie zaproszeni goście.
W obchodach uczestniczyli obecni uczniowie oraz absolwenci i licznie zaproszeni goście. K. Tajs
Miarą wielkości człowieka, jest wielkość jego serca i to co z serca staje się darem, to tylko część słów, jakie znalazły się na tablicy, upamiętniającej jubileusz tarnobrzeskiej "Prymasówki". Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych numer 1 imienia kardynała Stefana Wyszyńskiego obchodzi 110 rocznicę powstania.

W piątkowych uroczystościach jubileuszowych uczestniczyli nauczyciele, uczniowie oraz władze miasta. Historię szkoły przypomniała wydana z okazji jubileuszu monografia zbiorowa wydana pod kierunkiem dr Tadeusza Zycha. Mieszkańcy Tarnobrzega, którzy potocznie nazywają placówkę przy ulicy Kopernika Prymasówką, porównują ją do kuźni rzemieślników.

- To najstarsza szkoła w Tarnobrzegu, placówka, która od lat przygotowywała i robi to nadal, do zawodów rzemieślniczych - mówi Beata Rodzeń, wicedyrektor szkoły. - Zawody zmieniały się przez lata, lecz szkoła zawsze zapełniała lukę na lokalnym rynku.

SZKOŁA RZEMIEŚLNIKÓW

Pierwszą wzmiankę o zamiarze założenia w Tarnobrzegu szkoły przemysłowej znaleziono w sprawozdaniu wydziału powiatowego z 1898 roku. Ostatecznie szkoła przemysłowa ruszyła pierwszego września rok później.

- Szkoła była przeznaczona wyłącznie dla młodzieży zatrudnionej w pracowniach rzemieślniczych i sklepach - przypomniał podczas uroczystego apelu radny Waldemar Stępak. - Nauka była obowiązkowa pod rygorem nałożenia grzywny. Odbywała się w niedzielę od godziny 10 do 12 a, w pozostałe dni w godzinach popołudniowych od 18 do 20. Nauka praktyczna u majstrów była płatna a program nauczania był zróżnicowany.

W kolejnych latach szkoła zmieniała swoje oblicze. Z czasem poszerzyła ofertę edukacyjną o technika i licea profilowane.

BUM FRYZJEREK

Beata Rodzeń wicedyrektor szkoły nie kryje, że dyrekcja przez cały czas dostosowuje ofertę edukacyjną placówki do potrzeb lokalnego rynku edukacyjnego. Z ubolewaniem przyznaje, że jeszcze kilkanaście lat temu, jednym z większych oddziałów był oddział krawiecki.

- W jednym roczniku mieliśmy nawet dziesięć klas, które kształciły uczniów w tym fachu - wspomina. - Z czasem popularność kierunku malała. Próbowaliśmy kilka lat temu odtworzyć oddział pod nazwą kreacja ubioru, ale nie przyjęło się.

Dzisiaj największą popularnością cieszy się technik usług fryzjerskich oraz technik obsługi turystycznej i technik informatyk. Rokrocznie placówkę opuszcza około 180 absolwentów. - Zauważamy, że rośnie zainteresowanie technikum usług turystycznych - dodaje wicedyrektor. - Może jest to związane z naszym regionem, w którym turystyka odgrywa coraz ważniejszą formę promocji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie