- My powoli odchodzimy, ale zostawiamy nasze wspomnienia, dlatego to na młodych ludziach spoczywa obowiązek przekazywania historii następnym pokoleniom - mówili starsi ludzie, którzy zgromadzili się w pobliżu pomnika na cmentarzu wojennym. - Ci uczniowie to nasza nadzieja, że tak niechlubna data, jaką jest 17 września 1939 roku, nie zostanie zapomniana i wymazana w kart historii.
Tarnobrzeskie uroczystości zorganizował Związek Sybiraków. Kombatantom reprezentującym różne środowiska, towarzyszyły władze miasta, uczniowie i licznie przybyli mieszkańcy. Dla tych, którzy pamiętają radziecką agresję na wschodnią granicę Polski, dzień 17 września 1939 roku, kojarzy się z upokorzeniem, żalem i brakiem zrozumienia wobec tego, co działo się w kraju przez kolejnych 50 lat. - Mamy żal, że przez wiele lat, dzień 17 września był tematem tabu, tematem, o którym nie wolno było mówić - przyznaje Bronisław Dąbrowski, prezes Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Wojska Polskiego, imienia porucznika Sarny w Tarnobrzegu. - Jako wojskowi, którzy walczyli na różnych frontach, mamy bardzo dużo pretensji do byłych władz państwa, że nie mówiły o tym, co działo się w Polsce. Jaka by ta Polska nie była, jakby się nie nazywała. Ale to Polska, nasz kraj.
Starsi ludzie, którzy przyszli pod pomnik złożyć kwiaty i uczestniczyli w uroczystej eucharystii, nie kryli łez wzruszenia, widząc wokół siebie grupy młodych ludzi. To uczniowie i grono pedagogiczne Liceum Ogólnokształcącego imienia Kopernika oraz przedstawiciele innych placówek. - Następstwem agresji na Polskę przez Armię Czerwoną były okupacja i przesiedlenia, które trwały do 1941 roku - przypomniał młody człowiek. - Na listach masowych wywózek wpisywano między innymi osadników i leśników, uciekinierów z części Polski zajętej przez Niemców. To przywódcy i aktywiści wielu organizacji i partii. To także byli urzędnicy, sędziwie, prokuratorzy. Nigdy więcej Ostaszkowa, Starobielska, i Kozielska. Nigdy więcej Katynia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?