Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuriozalna sytuacja na tarnobrzeskim osiedlu. Drogowcy nie położyli asfaltu na ulicy bo ta nie ma nazwy

Klaudia TAJS, [email protected]
fot. Klaudia Tajs
- Ten odcinek drogi nie ma asfaltu, bo nie ma nazwy. Nie ma nazwy, bo geodeci o to nie zadbali i błędne koło się zamyka - tłumaczy Marian Tadeusz Napieracz, przewodniczący osiedla Nagnajów w Tarnobrzegu. O drogowym absurdzie mówią ludzie, którzy nie rozumieją decyzji urzędników o zakazie wylania asfaltu na krótki odcinek drogi, z powodu braku jej nazwy.

Paweł Antończyk z Urzędu Miasta Tarnobrzega:

Paweł Antończyk z Urzędu Miasta Tarnobrzega:

Brak nazwy ulicy nie może decydować o tym, że na nawierzchnię nie zostanie wylany asfaltem. Według mnie ulica Szewska dochodzi do ulicy Zakładowej. Odcinek z płyt zostanie wyremontowany, jeśli miasto znajdzie na ten cel pieniądze.

- Droga z płyt jest drogą technologiczną, prowadzącą do nieistniejącego już taśmociągu Siarkopolu - tłumaczy Marian Tadeusz Napieracz. - Szewska zaczyna się tam, gdzie zaczyna się asfalt. Między Zakładową i Szewską jest 50 metrowy odcinek drogi z płyt, która w trakcie ostatnich robót drogowych nie została zakwalifikowana do wylania asfaltu. Kiedy zapytaliśmy ekipy o powód, powiedzieli, że ten odcinek nie ma nazwy.

POTRZEBA NOWEJ MAPKI

Ulica Szewska, to droga wewnętrzna w Nagnajowie, która łączy się z ulicą Zakładową, prowadzącą w stronę kopalni Machów i Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Na jej końcowym odcinku, liczącym około 50 metrów, zamiast asfaltu, leżą płyty. Przy Szewskiej stoi 50 domów. Historię drogi z płyt, która w pewnym miejscu rozwidla się i biegnie w stronę strefy, opowiada przewodniczący osiedla. - Ta droga miała sens, gdy działał taśmociąg. Z chwilą kiedy kopalnia przekazała miastu swoje tereny za długi, droga straciła rację bytu. To było na początku 2000 roku, po zniesieniu strefy ochronnej na tym terenie. Droga z płyt nigdy nie miała nazwy, bo nie było takiej potrzeby.

BEZ NAZWY I ASFALTU

Sprawą 50-metrowego odcinka drogi z płyt mieszkańcy zainteresowali się z momencie, kiedy na ulicę Szewską położono asfalt. Ku ich zaskoczeniu, asfalt nagle urywa się i zaczynają płyty. - Akurat kończy się w miejscu, gdzie kończy się nazwa ulicy Szewskiej - przekonuje przewodniczący. - Na odcinek bez nazwy nie można było wylać asfaltu, bo ta nie ma nazwy. W 2004 roku była inwentaryzacja gruntów na tym terenie i pozostawiono wszystko bez zmian na starych mapach geodezyjnych. Wynika z nich, że ten odcinek nie ma nazwy.

TO NIE BYŁ REMONT

Paweł Antończyk z Urzędu Miasta Tarnobrzega tłumaczy, że na Szewskiej nie prowadzono remontu nawierzchni. - W tamtym terenie była robiona kanalizacja - tłumaczy. - Wykonawca jest zobowiązany pozostawić teren w takim stanie, w jakim go zastał. Dlatego wylał asfalt tylko do tego miejsca, do którego prowadził prace.

Zdaniem Pawła Antończyka 50-metrowy odcinek drogi z płyt to ciągłość ulicy Szewskiej. - Gdyby ekipa odmówiła wylania asfaltu, tylko dlatego, że ta droga nie ma nazwy, byłby to absurd - dodaje urzędnik. - Dlatego, jeśli ulica Szewska będzie modernizowana, na odcinku z płyt wylejemy asfalt. Jednak modernizacja zależy od naszych możliwości finansowych. Na dzisiaj na remont miasta nie stać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie