Radni powiatu chcą modernizować placówki oświatowe

Zabytkowy zespół pałacowo - parkowy, siedziba rodu Dolańskich służy uczniom od 1970 roku. W strukturach ośrodka działa gimnazjum i szkoła zawodowa oraz ochotniczy hufiec pracy. Nauka odbywa się w parterowym budynku oddalonym od pałacu o 200 metrów. W samym pałacu mieści się internat dla 120 uczniów. Budynek pałacu wymaga generalnego remontu. Jednak najpierw starostwo planuje rozbudować budynek szkoły, by wyprowadzić dzieci z pałacu. Niestety wizja rozwoju, od kilku lat nie znajduje uznania wśród radnych.

- O potrzebach ośrodka w Grębowie, mówiłem na początku tej kadencji - przypomniał Marek Ożga. - Część radnych wtedy się śmiała. Czekałem spokojnie przez trzy lata i co z tego czekania wynikło. Nic. Żadnych znaczących remontów. Sytuacja placówki jest coraz gorsza, a dla części radnych to temat śmieszny. Jest to zachowanie żenujące. Tam są dzieci upośledzone, nie z własnej winy.

WZIĄŁ SIĘ ZA PLANY

Temat pilnej potrzeby rozbudowy szkoły i zastanowienia się nad przyszłością zabytkowego pałacu wywołał na sesji przewodniczący rady Kazimierz Skóra. - Jest koncepcja rozbudowy placówki i poza tym nic się nie dzieje - mówił. - Czy mamy zamiar inwestować w ten ośrodek, bo jakość kształcenia nie idzie w parze w wyglądem szkoły. Jeśli rodzic przyprowadza do takiego ośrodka pociechę, to trudno mówić, że zostawia tam chętnie dziecko. Jeśli chcemy utrzymać ten ośrodek, trzeba w niego zainwestować.
Dlatego radny Skóry, reprezentujący w powiecie gminę Grębów zasugerował, by wspólnie z władzami gminy zorganizować w ośrodku debatę. - Wiele osób chciałoby wiedzieć, czy rada powiatu wyrazi zgodę na modernizację - wyjaśniał. - Ciągle coś się dzieje, szkoły nam podległe są rozbudowywane, ale nie w Grębowie.

Przewodniczący Skóra wytknął także, że temat modernizacji Grębowa wałkowany jest od kilku kadencji. - Ale zawsze jest tak, że to nie czas jeszcze na Grębów - mówił oburzony. - Już czas najwyższy podjąć dyskusję. Drugi rok z rzędu mówimy o tych sprawach i ciągle jest to koncepcja. A pieniądze, są tylko trzeba po nie wyciągnąć ręce i szukać. Są kredyty, jest Unia. Tak beztrosko bierze się kredyty na inne placówki.

JEST KONCEPCJA

Starostwo wystąpiło już do gminy Grębów o warunki zabudowy. Z rozeznania rynku wynika, że sporządzenie tylko samego projektu wyniesie około 400 tysięcy złotych - Na dziś w budżecie nie mamy takich pieniędzy, wprowadzimy wydatki do przyszłorocznego budżetu - zapowiedział Wacław Wróbel, tarnobrzeski starosta. - Ceny na rynku są takie a nie inne. Na projekt nie możną zaciągnąć kredytu.
Rozochoconych modernizacją ośrodka w Grębowie radnych, sprowadził na ziemię Zbigniew Rękas, który stwierdził, że wymuszanie tematu w trzecim roku kadencji rady, przerzuca odpowiedzialność za to zadanie, na następne lata. - Podejmując dziś decyzję o tym, czy ogłosimy przetarg na dokumentację, oznacza, że wchodzimy w to zadanie - argumentował radny.

Dlatego zaapelował do pozostałych członków radny, by temat rozbudowy ośrodka trafił na obrady zarządu powiatu, a następnie przeszedł przez odpowiednie komisje. - Dlatego wnioskuję, aby na najbliższym posiedzeniu zarządu, przyjęto koncepcję rozbudowy i zarząd wziął za nią odpowiedzialność - mówił radny Rękas. - W związku z pracą nad budżetem na rok 2010, zarząd powinien zastanowić się czy kontynuować zadanie rozwoju dróg z uszczerbkiem na oświatę czy iść w modernizację Grębowa - sugerował.