Radni opozycji zbierają podpisy by odwołać przewodniczącego Rady Miasta Tarnobrzega

Radni opozycji, reprezentujący w radzie miasta lewicę, platformę obywatelską i jeden głos niezależny zapowiadają, że ich wniosek jest manifestacją ich stanowiska, mówiącego o tym, że dłużej nie mogą godzić się i aprobować zachowania przewodniczącego rady, który ich zdaniem, jest wrogo nastawiony do radnych opozycji, w toku kadencji, dopuścił się wielu uchybień. Co z kolei dyskwalifikuje jego osobę, do dalszego piastowania tego stanowiska. - Prowadząc sesje rady miasta, wielokrotnie z naruszeniem zasad określonych w ustawie o samorządzie gminnym i statucie miasta wprowadza niedemokratyczne formy prowadzenia obrad tworząc niesprzyjającą atmosferę - przekonuje radny Uziel. - W toku wielu wypowiedzi, przy braku kontroli nad własnymi emocjami oraz kierowaniu się swoimi sympatiami politycznymi, czyni ironiczne i kąśliwe uwagi do radnych opozycji. W naszej ocenie wystąpienia Juranda Lubasa na wielu sesjach nacechowane były wrogością do radnych opozycji. Zaś uległa postawa wobec prezydenta miasta w sprawach procedowanych uchwał doprowadziły do deprecjacji rady miasta, jako organu stanowiącego.
Jako ostatni, rażący przykład nieudolności przewodniczącego, autorzy wniosku podają projekt uchwały dotyczącej wygaśnięcia mandatu radnego Mastalerza. - To brak opinii prawnej w chwili umieszenia punktu w porządku obrad jak również niedotrzymania trybu przekazania uchwały - dodaje radny Uziel. - Pod wnioskiem podpisuje się już grupa radnych i zrobimy wszystko, by ten punkt znalazł się w listopadowym porządku obrad sesji rady miasta.

Sam przewodniczący do zapowiedzi złożenia wniosku w sprawie jego odwołania podchodzi ze spokojem. - To nie pierwszy sygnał, który dociera do mnie w sprawie mojego odwołania - mówi przewodniczący. - Nie mam sobie nic do zarzucenia. Staram się dobrze kierować radą, o czym zresztą na sesji mówiło wielu radnych. Nawet sam Mastalerz tak mówił, co mogę potwierdzić wydrukami z posiedzeń sesji.